Przyczyną awarii są połamane słupy wysokiego, średniego i niskiego napięcia oraz drzewa, które zerwały linie energetyczne.
W sobotę bez prądu było ponad 4 tysiące miejscowości
W najtrudniejszym momencie bez dostaw energii było 600 tys. odbiorców. Wszystkie brygady Enei Operator pracują w terenie od nocy z piątku na sobotę.
– Sprawne przywracanie dostaw energii elektrycznej jest możliwe dzięki zaangażowaniu i ofiarnej postawie pracowników, a także bardzo dobrej współpracy ze sztabami kryzysowymi działającymi na obszarze spółki, Strażą Pożarną i innymi służbami oddelegowanymi do usuwania skutków nawałnic.
Bardzo dziękuję wszystkim za dotychczasową pomoc i zaangażowanie, bez którego w tych bardzo trudnych warunkach nie przywrócilibyśmy zasilania do ponad 130 tysięcy naszych klientów – powiedział Marek Rusakiewicz, prezes Enei Operator.
Wciąż trwają prace naprawcze i jest nadzieja, że prąd zostanie przywrócony jeszcze dziś.
Tymczasem RCB ostrzega przed kolejnymi wichurami
To będzie kolejna niebezpieczna noc. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało SMS-y dla mieszkańców 14 województw.
"Uwaga! W nocy i jutro (20/21.02) porywisty wiatr i burze. Możliwe przerwy w dostawie prądu. Nie zatrzymuj się pod drzewami. Zostań w domu, jeśli możesz" - taką wiadomość RCB rozesłało do abonentów telefonów komórkowych w całej Polsce.
Najtrudniejsza sytuacja jest w okolicach Chojnic, Świecia, Gorzowa, Wałcza i Dębna. Awarie występują na całym obszarze Enei Operator, który stanowi 20% powierzchni kraju.
Energetycy pracują w bardzo trudnych warunkach, często przy utrudnionym dojeździe do miejsc awarii. W związku z tym spółka prosi wszystkich o wyrozumiałość dla służb, które od wielu godzin nieprzerwanie pracują, przywracając zasilanie; konsekwentnie działają aż do usunięcia ostatniej awarii.
Enea Operator informuje, że ze względu na przeciążenie numeru alarmowego 991, spowodowane tysiącami połączeń, mogą wystąpić trudności z dodzwonieniem się na infolinię. Dzięki systemom energetycznym spółka wie, gdzie są awarie i intensywnie pracuje nad ich usunięciem; apeluje o korzystanie z telefonu alarmowego w pierwszej kolejności do zgłaszania zagrożenia zdrowia i życia.
Napisz komentarz
Komentarze