Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 04:47
Reklama
Reklama
Reklama

Uratował z pożaru dwoje małych dzieci i ich babcię.

Młodszy ogniomistrz Łukasz Gryciak, narażając życie, uratował z pożaru dwoje małych dzieci i ich babcię. Półtorarocznej dziewczynce i kilkuletniemu chłopcu oddał swoją maskę tlenową.
  • Źródło: UM WZ
Uratował z pożaru dwoje małych dzieci i ich babcię.

O tej akcji mówiła cała Polska. Podczas pożaru bloku w Dębnie ogień i silne zadymienie uwięziły w mieszkaniu na trzecim piętrze kobietę z dwojgiem małych dzieci. Na pomoc przybyli strażacy. Młodszy ogniomistrz Łukasz Gryciak uratował całą rodzinę. Widząc, że półtoraroczna Julka traci oddech, zdjął swoją maskę tlenową, by ratować dziewczynkę. Ewakuował również jej brata, Filipa, i babcię. Gdy wszyscy byli już bezpieczni – wycieńczony bohater sam potrzebował pomocy medycznej. Trafił do szpitala.

 

Decyzją Zarządu Województwa Zachodniopomorskiego bohaterskiemu strażakowi z Dębna została przyznana Nagroda Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego. W maksymalnej wysokości (5 tysięcy złotych). Mł. ogniomistrz Łukasz Gryciak otrzymał również Odznakę Honorowa Gryfa Zachodniopomorskiego.

Takie wspaniałe, odważne czynny nie mogą pozostać niezauważone. Dlatego w imieniu całej społeczności, wszystkich mieszkańców mam wielki zaszczyt uhonorować pana Zachodniopomorskim Gryfem, naszą regionalną odznaką - mówił marszałek Olgierd Geblewicz, witając mł. ogn. Łukasza Gryciaka. - Dzięki pana bohaterstwu. Dzięki temu, że na Pomorzu Zachodnim mamy profesjonalne służby. Mamy ludzi z pasją i ludzi z misją, nikt nie zginął, nikt nie ucierpiał - podkreślił OlgierdGeblewicz przypominając okoliczności akcji ratunkowej.

 

Marszałek przypomniał również, że w ubiegłym roku Samorząd Województwa Zachodniopomorskiego zdecydował, że osoby, które z odwagą, poświęceniem, narażeniem życia niosą pomoc innym, będą honorowane również finansowo.

 

Jest to skromne docenienie tego, że swoją pracę wykonuje pan z tak niebywałą pasją i odwagą - ocenił marszałek Olgierd Geblewicz, wręczając nagrodę mł. ogn. Łukaszowi Gryciakowi.

 

Strażak - bohater podkreślił, że głośna akcja w Dębnie to wspólny sukces wszystkich strażaków, którzy brali udział w tym zdarzeniu.

Ja tu jestem takim przedstawicielem tych chłopaków, ponieważ gdzieś tam byłem widoczny - stwierdził skromnie mł. ogn. Łukasz Gryciak. - Cieszę się, że nasza praca jest doceniana. I chciałbym podziękować za to w imieniu wszystkich strażaków - dodał.

 

W uroczystości uczestniczyli Zachodniopomorski Komendant Wojewódzki PSP w Szczecinie st. brygadier Jarosław Tomczyk oraz Komendant Powiatowej PSP w Myśliborzu mł. bryg. Maciej Iwko. Dziękując marszałkowi za zaproszenie i wyróżnienie, również podkreślali, że jest to uhonorowanie pracy strażaków w całym regionie. Wyjaśniali, że „potencjał ratowniczo-gaśniczy” tworzą wspólnie komendy powiatowe, miejskie na terenie województwa, ale również ponad 475 jednostek OSP, w tym 205 włączonych do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego.

 

Ten wysoki poziom ratowniczy jest utrzymywany też w takich miejscowościach jak Dębno. Tam na posterunku pełni służbę sześciu funkcjonariuszy. I ogromne zaangażowanie w pierwszej fazie działania, między innymi strażaków z Dębna, spowodowało, że udało się dwójkę dzieci i babcię ewakuować bezpiecznie. Są cali, zdrowi, szczęśliwi. A my jesteśmy dumni. Cieszymy się. Każdy taki czyn, uratowanie życia ludzkiego jest dla wszystkich ratowników najważniejsze - mówił komendant wojewódzki st. bryg. Jarosław Tomczyk.

 

Komendant wojewódzki zaznaczył, że pożary to tylko około 25 procent zdarzeń, do których wzywani są strażacy. Bardzo często niosą pomoc poszkodowanym w wypadkach czy podczas klęsk żywiołowych, nawałnic, powodzi itd.

 

Takie zdarzenia, niestety, będą miały miejsce, choć pożarów mieszkań jest coraz mniej. Po to jest coraz bardziej profesjonalny sprzęt, szkolenia, żebyśmy byli coraz bardziej skuteczni. Coraz lepsi w tym, co robimy. Żebyście państwo czuli się bezpieczni - mówił mł. bryg. Maciej Iwko.

 

O akcji w Dębnie powiedział:

- Cieszę się, że w takich sytuacjach strażacy, nie tylko z mojego powiatu, z naszego województwa, ale na terenie całego kraju, wiedzą, jak się zachować. Mogę państwa zapewnić, że każdy inny strażak zachowałby się podobnie jak Łukasz. Bo to jest nasza służba, nasza pasja, która rozpoczęła się od słów przysięgi - podkreślił komendant powiatowej PSP z Myśliborza.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama