Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 10:39
Reklama
Reklama
Reklama

Będziemy raczej wynajmować, niż kupować mieszkanie

Ceny metra kwadratowego tak szybko rosną, że już teraz coraz mniej osób nie stać na mieszkanie. Pozostanie najem. Tak według ekspertów będziemy mieszkali w 2030 roku.
Będziemy raczej wynajmować, niż kupować mieszkanie

Autor: iStock

Do takich wniosków doszli analitycy ThinkCo, autorzy raportu „Najem 2030. Kierunki rozwoju najmu mieszkań w Polsce”, opisanego przez portal 300gospodarka.pl.

Wynajem mieszkanie stanie się koniecznością

Własne mieszkanie. Jak mawia starsze pokolenie: niech będzie nawet ciasne, ale własne. To marzenie pokutuje wśród Polaków od przełomu lat 80 i 90, czyli zmiany systemu. 

Kłopot w tym, że w ostatnich latach drastycznie zmniejszył się dostęp do kredytów hipotecznych. A chętnych na mieszkania przybywa. Są wśród nich nie tylko młodzi Polacy, ale także tysiące migrantów i uchodźców.

Za to „dobrze ma się rynek inwestorów indywidualnych. Bogacąca się mniejszość społeczeństwa nieustannie inwestowała swoje pieniądze w mieszkania na wynajem, które traktowali, i nadal traktują, jako bezpieczną lokatę kapitału” – piszą autorzy raportu. 

To obecna rzeczywistość mieszkaniowa. Co z niej wynika?

Otóż zdaniem ekspertów – za 7 lat mieszkania w dużych miastach przez swoją cenę staną się jeszcze mniej dostępne. To skłoni więcej osób do długoterminowego wynajmu. Część z nich przeniesie się do mniejszych miast, w których ceny będą przystępniejsze.

Własne mieszkanie? Może w przyszłości

Powoli zmienia się podejście do własności. Do 2030 roku – zdaniem autorów raportu – presja na posiadanie mieszkania spadnie. Z kilku powodów.

„Po części jest to wynik bardzo wysokich cen nieruchomości i niskiej dostępności kredytów, po części utrwalających się zmian pokoleniowych w podejściu do własności, mobilności i elastyczności. Stopniowe odejście od monokultury własności nie jest takie złe, bo najem się rozwinął i sprofesjonalizował” – prognozują eksperci. 

Ma to także związek ze zmieniającą się strukturą gospodarstw domowych: ludzie coraz rzadziej wchodzą w sformalizowane związki i rzadziej decydują się na dzieci. Są więc skłonni dłużej wynajmować mieszkanie.

– To zmniejsza presję na wiązanie się z jednym miejscem czy budowanie majątku dla swoich potomków. Dlatego należy spodziewać się, że w przyszłości będziemy współlokatorami dłużej niż obecnie – uważa Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka badań rynku Otodom Analytics.

W małych miastach to się nie uda

Analitycy są zgodni w tym, co się nie uda do 2030 r. Jedną z takich rzeczy jest rozwój rynku najmu w małych i najmniejszych miastach. Nie będzie także wzrostu popularności wynajmu domów na terenach wiejskich czy podmiejskich.

Eksperci za mało prawdopodobne uznają też zliberalizowanie przepisów o ochronie praw lokatorów na korzyść właścicieli mieszkań. Nie przewidują także większego rozpowszechnienia się wynajmowania nieumeblowanych mieszkań ani wprowadzenia przepisów regulujących wysokość czynszów na poziomie ogólnokrajowym.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
s
lokator 18.08.2023 09:16
Ja wynajmuję i sobie chwalę.

kokot 18.08.2023 20:26
Pewno jesteś pisowskim tłustym kotem.

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama