Faktycznie, jak spojrzeć na większe miejscowości turystyczne, to można zauważyć, że arabskich turystów jest więcej niż w przeszłości. Chociaż np. Tatry i Zakopane odkryli już kilka lat temu. Zaczęli tu przyjeżdżać, ale potem – w czasie pandemii – to oczywiście ustało. Teraz goście z Dalekiego Wschodu wrócili.
Jak donosi teraz Interia doceniają przyrodę, góry, umiarkowane temperatury i niskie ceny - Przyjeżdżają do nas ludzie skuszeni marketingiem szeptanym. On ma miejsce tylko wtedy, kiedy za reklamą stoi bardzo wysoka jakość, a my tę jakość po prostu mamy – mówi dziennikarzom Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej .
Polska jest dla arabskich turystów także magnesem ze względu na zupełnie oryginalną kulturę. Zwłaszcza góralską, która jest tak odmienna od arabskiej. - Podkreślają, że jest żywa i prawdziwa, czego nie można już powiedzieć o kurortach w wielu krajach Europy Zachodniej. Podoba się im nasza muzyka, stroje ludowe i gościnność – dodaje ekspert i tłumaczy, że zagraniczni goście Zakopane nazywają „nowym Disneylandem”.
Z tych relacji wynika, że przyjezdni chwalą sobie wyroby ludowe i pamiątki – wszystko co jest „handmade”. Furorę robią też miody, za które turyści są gotowi zapłacić kilkaset złotych.
Napisz komentarz
Komentarze