Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 10:26
Reklama
Reklama
Reklama

Niby miały być wymarzone wakacje, a tu wielkie rozczarowanie

Niedobre jedzenie, niemiła obsługa, standard pokoju inny niż deklarowany – to wszystko może spotkać nas na „wymarzonych” wczasach. Czy można to reklamować? Oczywiście.
Niby miały być wymarzone wakacje, a tu wielkie rozczarowanie

Autor: iStock

Niestety o nieudany wyjazd wcale nie jest trudno, ponieważ w internecie roi się od fałszywych opinii, a to właśnie sieć najchętniej wykorzystujemy do rezerwacji wakacyjnych wyjazdów. Efekt? Rozczarowanie połączone ze stratą pieniędzy. Na szczęście każdy wyjazd można zareklamować, jeśli tylko stwierdzimy, że organizator nie dotrzymał warunków określonych w umowie. 

Problem zgłoś jak najszybciej

Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta radzi, żeby w razie wakacyjnego rozczarowania natychmiast zgłosić problem w hotelu bądź bezpośrednio u rezydenta. Jeżeli trafimy na rzetelnego organizatora, powinien on zaproponować nam usługę zastępczą. Oczywiście nie wolno mu obciążyć nas w związku z tym dodatkowymi kosztami.

Jeśli nasza reklamacja podczas wycieczki nie przyniesie oczekiwanych skutków, po powrocie do kraju możemy złożyć pisemną reklamację do biura podróży, w której opiszemy wszystko to, co zepsuło nasz wypoczynek. Reklamację należy złożyć jak najszybciej po powrocie z wakacji. 

Przedstaw dowody 

Dodajmy do reklamacji załączniki, takie jak treść oferty lub umowy, dowód przelewu, wyciąg z konta bankowego lub zdjęcia czy nagrania ukazujące niezgodność pomiędzy warunkami umowy a rzeczywistością. W piśmie reklamacyjnym powinniśmy zawrzeć żądania dotyczące rekompensaty za poniesioną szkodę. Zwykle będzie to po prostu żądanie zwrotu pieniędzy.

Prawo do złożenia reklamacji nie jest zależne od typu wycieczki, którą wykupiliśmy, ani kwoty, jaką za nią zapłaciliśmy.

Nie wszystko warte jest tyle samo 

Cieloch zaznaczyła, że trzeba oddzielić swoje oczekiwania od tego, co jest dozwolone prawnie. Najlepiej skorzystać z tzw. tabeli frankfurckiej, która dzieli niedogodności turystyczne na kilka podstawowych grup: transport, zakwaterowanie, wyżywienie oraz realizację wypoczynku. Roszczenia wynoszą przeważnie 10–15 proc. wartości wyjazdu, ale mogą sięgać nawet do 50 proc. poniesionych kosztów za złe zorganizowanie wczasów.

Gdzie się odwołać?

Jeśli biuro podróży nieodpowiednio, naszym zdaniem, zareaguje na reklamację, lub zignoruje ją, możemy zwrócić się do rzecznika konsumentów. Po zbadaniu sprawy rzecznik może podjąć działania wobec organizatora wycieczki, włączając w to nawet skierowanie sprawy do sądu. Poza tym bierność biura w tak ważnej sprawie może prowadzić do utraty koncesji na świadczenie usług turystycznych. 

W przypadku zagranicznych biur turystycznych warto skorzystać z pomocy Europejskiego Centrum Konsumenckiego.

Więcej skarg niż przed rokiem 

W 2023 roku UOKiK otrzymał już ponad dwukrotnie więcej skarg (750) niż w analogicznym okresie roku temu (366). Większość z nich dotyczyła opóźnionych lotów, braku rekompensaty przysługującej turyście albo problemów z zagubionym lub zniszczonym bagażem. Wśród najczęstszych skarg, oprócz nienależytego wykonania umowy przez biuro podróży, pojawiają się też sytuacje związane z brakiem podania obowiązkowej najniższej ceny promocyjnej oferty z ostatnich 30 dni.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
cbvxert 17.08.2023 04:07
Komentarz usunięty

Gnat 15.08.2023 19:06
Niektórzy są po prostu roszczeniowi.

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama