„Polski rząd = niemoc, niekompetencja, chaos, bałagan” – transparent z takim hasłem plantatorzy nieśli podczas protestu 27 czerwca. Dziś (środa 28 czerwca) plantatorzy będą protestowali w Annapolu. Jak napisał jeden z protestujących:
„Ta sprawa dotyczy wszystkich maliniarzy. Nie umiemy zjednoczyć się w niezbieraniu malin, niech każdy robi, co uważa, ale spotkanie jutro (czyli środę 28 czerwca – red.) zapraszam wszystkich. Wyjdziemy ramię w ramię!” (cytat za sadyogrody.pl).
Chcą wyższych cen
Producenci malin domagają się interwencji rządu. I wyższych cen za swoje owoce. Bo obecne stawki w zakładach przetwórczych są – jak mówią – za niskie.
– Przy cenie 5 zł/kg nie ma szans na przeżycie do kolejnego sezonu. Musimy teraz postanowić, że nie zbieramy przez najbliższy tydzień malin. Nic nam się nie stanie. Jeżeli teraz pójdziemy rwać, to oni nas wyśmieją, bo będą z nami robić, co będą chcieli przez najbliższe lata. Tylko ile wytrzymamy? Jeśli teraz dostarczymy maliny do skupów, to cena jeszcze spadnie – tłumaczy jeden z producentów, cytowany przez portal SadyOgrody.pl.
Producenci malin obawiają się też, że niskie ceny nie wzrosną przez intensywny import z Ukrainy.
Przestawimy się hodowlę szynszyli
Polski Związek Producentów Malin już na początku czerwca alarmował, że sytuacja w branży jest zła.
„(…) My, producenci, jesteśmy na spalonej pozycji. Zostaje nam tylko żebrać o cenę. Nie potrafimy się upomnieć o swoje, bo zawsze nas ktoś skłóci” – czytamy w jednym z wpisów organizacji, cytowanym przez sadyogrody.pl.
Sławomir Ziętek, przewodniczący związku dodał: – Chcemy uprzytomnić przedstawicielom zakładów przetwórczych, że owszem, mogą kupować tanio, to zrozumiałe, ale w takim razie niech nam powiedzą to otwarcie, to my przestawimy się hodowlę szynszyli czy czegoś innego, a nie będziemy produkować, wydając na to ogromne pieniądze i oddawać nasze owoce za bezcen.
Dlatego wyjdą na drogę
Plantator Łukasz – jak podał portal – poinformował na swoim fejsbukowym profilu, że zakłady przetwórcze obniżają ceny malin do 3-3,50 zł za kg, a w kolejnych dniach zdecydowały się zaprzestać skupu owoców.
„To najlepsza wiadomość, jaka mogła do mnie dotrzeć. To nas w końcu zmobilizuje do tego, żeby wyjść na drogę!” – skomentował.
Po dzisiejszym proteście w Annapolu kolejny odbędzie się w poniedziałek 3 lipca w Opolu Lubelskim.
„Wszyscy plantatorzy owoców miękkich musza się stawić, bo kryzys będzie w każdym odłamie po kolei” – napisał na FB jeden z producentów malin.
News4Media/fot. iStock
Napisz komentarz
Komentarze