– To jedna z największych spraw w historii Straży Granicznej – podkreśliła Anna Michalska, rzeczniczka prasowa Straży Granicznej, cytowana przez TVN24.
I dodała: – Dwa lata temu zatrzymaliśmy rekordową ilość papierosów pochodzących z przemytu z Białorusi. Jak się okazało, stała za tym zorganizowana grupa przestępcza, której niestety udało się również skorumpować 7 funkcjonariuszy KAS.
Na czele grupy stał 59-latek
Grupa działała w latach 2020-2021. W tym czasie przemyciła z Białorusi do Polski ponad 18,8 mln paczek papierosów. Operowali na drogowym przejściu granicznym w Bobrownikach i kolejowym w Terespolu. Skarb państwa stracił na tym ponad 437 mln zł.
Na czele grupy – jak podała rzeczniczka SG – stał 59-letni Polak z Podlasia. Mieszkał w Warszawie. Był odpowiedzialny za zamawianie papierosów w Białorusi, organizację ich przemytu przez granicę i za dystrybucję.
Natomiast ze skorumpowanymi funkcjonariuszami Krajowej Administracji Skarbowej kontaktował 49-letni Polak. Wypłacał im pieniądze.
Kilka dni temu polskie służby przy wsparciu Europolu zorganizowały akcję zatrzymań. Wzięło w niej udział…
– …200 funkcjonariuszy. Przeszukano ponad 30 miejsc. Funkcjonariuszy wspierały psy służbowe KAS szkolone do wykrywania pieniędzy – relacjonowała Justyna Pasieczyńska, rzeczniczka KAS, cytowana przez TVN24.
W sumie zatrzymano 18 osób.
Sąd zgodził się na tymczasowy areszt
Jak ustalili śledczy, celnicy przyjmowali łapówki w wysokości od 5 tysięcy do 45 tys. euro. W zamian „nie przeprowadzali czynności kontrolnych i szczegółowej rewizji celnej oraz przekazywali informacje istotne dla członków grupy, w tym dotyczące m.in. organizacji służby na przejściu granicznym” – podała PK.
Prokurator skierował do sądu wnioski o tymczasowy areszt wobec 16 podejrzanych. Sąd się zgodził i…
„Wobec 15 podejrzanych zastosował tymczasowe aresztowanie na 3 miesiące, zaś co do jednej osoby środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Wobec 2 kolejnych podejrzanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu opuszczania kraju i poręczeń majątkowych w kwotach po 300 tys. zł” – wyjaśniła Prokuratura Krajowa.
Za zarzucane czyny może grozić do 15 lat więzienia. Sprawa ma charakter rozwojowy. Nie można wykluczyć dalszych zatrzymań.
Napisz komentarz
Komentarze