Szczecinianie wyszli na ulicę, żeby wspierać Ukrainę, Ukrainki i Ukraińców, żeby czuli, że nie są sami. - Wojna w Odessie to taka trauma, że nawet gdy wiem, że w Szczecinie jestem bezpieczna, a słyszę fajerwerki na sylwestra - to czuję panikę i strach - mówi ze sceny Katia
W pomoc ludziom z Ukrainy, którzy chroniąc się przed wojną, przyjeżdżają do Polski, włączyły się tysiące ludzi. Chwała Wam!
Napisz komentarz
Komentarze