Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 10:45
Reklama
Reklama

Groziła podpaleniem i to zrobiła. Doszło do tragedii. Wymiar sprawiedliwości się spóźnił?

Grażyna R., która miała spowodować pożar domu, od lat była dobrze znana policji. Ale do więzienia nie trafiła.
Groziła podpaleniem i to zrobiła. Doszło do tragedii. Wymiar sprawiedliwości się spóźnił?
W pożarze jedna kobieta zginęła.

Autor: KPPSP

Ludzie skakali z okien. Jedna osoba zginęła, a druga jest poważnie poparzona. Teraz ten dom w Malborku wygląda jak z horroru – spalony dach, zniszczone ściany. Ludzie nie mają gdzie mieszkać, stracili wszystko. 

To skutki pożaru, który wybuchł 19 września.

To była Grażyna? Usłyszała zarzut i trafiła do psychiatryka

„Zaraz po pożarze zatrzymana została 37-letnia Grażyna R. Usłyszała zarzut podpalenia i po aresztowaniu trafiła na zamknięty oddział psychiatryczny na obserwację. Kobieta od lat mieszkała w okolicy. Wirtualnej Polsce udało się dotrzeć do jej bliskich oraz mieszkańców. Opowiedzieli, jak bardzo bali się Grażyny i jak według nich sądy bagatelizowały wyczyny 37-latki” – pisze Wp.pl.

Kobieta od dawna miała się dawać we znaki lokatorom domu. I nie tylko im, bo „cały Malbork ją znał”. Groziła ludziom podpaleniem, pobiciem, miała założoną Niebieską Kartę za przemoc domową. Mieszkańcy się jej po prostu bali.

Okazuje się, że policja też dobrze znała kobietę. Przez pięć ostatnich lat było aż 91 interwencji dotyczących Grażyny R. 25 z nich tylko w tym roku. 

– Interwencje kończyły się m.in. zatrzymaniem kobiety lub wnioskami o ukaranie jej za popełnione wykroczenia. Funkcjonariusze przyjmowali także zawiadomienia o popełnionych przez kobietę przestępstwach i wykroczeniach. Prowadzili w tych sprawach czynności wyjaśniające oraz dochodzenia – informuje Martyna Orzeł z miejscowej policji.

 Sprawa utknęła w sądzie i orzeczenie nie zapadło

Gdyby kobieta została skutecznie ukarana i poszła do więzienia, to pożaru można by uniknąć. Ale pozostawała na wolności. Była na to szansa, bo jeszcze w 2022, w jednej ze spraw, policja prosiła prokuraturę o „zastosowanie wobec niej środka izolacyjnego”. 

O tym miał zdecydować sąd. Ale sprawa utknęła i orzeczenie nie zapadło.

„Grażyna R. była w ostatnich latach trzykrotnie skazana, za każdym razem przez Sąd Rejonowy w Malborku. W lipcu 2019 r. na sześć miesięcy prac społecznych i poddanie się terapii psychiatrycznej za kradzież, we wrześniu 2019 r. na siedem miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata, dozór kuratora i zakaz kontaktu z pokrzywdzoną za wtargnięcie do cudzego domu i uporczywe nękanie innej kobiety, a w marcu 2023 r. na siedem miesięcy prac społecznych za kradzież oraz pobicie innej kobiety” – wylicza portal.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

seppa 05.10.2024 01:33
Zdrowo walnięta.

Robert 04.10.2024 15:10
Trzeba było szybko działać.

po prostu 04.10.2024 15:04
Wiadomo kto winien.

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama