Tajemnicę śmierci młodego mężczyzny ma wyjaśnić policja, prokuratura i Kościół.
Niedzielna msza w pomorskim Drobinie. W kościele wierni, a proboszcz nagle mówi coś, co ich zmroziło:
– Na plebanii znaleziono ciało.
I dodał, że do czasu wyjaśnienia sprawy w parafii nie będzie wikarego, w którego mieszkaniu doszło do tragedii. Ksiądz Grzegorz zniknie.
Śmierć na plebanii
Dzień wcześniej, w sobotę, na plebanię zostaje wezwana policja. Tam, na łóżku w pokoju młodego księdza leży ciało. To 29-latek z województwa łódzkiego. Na policję miała zadzwonić gospodyni.
Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną śmierci. Sekcja zwłok ma zostać przeprowadzona dziś we wtorek.
Sprawę wyjaśniają policja, prokuratura i Kościół.
„Na miejscu tragedii był miejscowy biskup, a wyjaśnieniem okoliczności będzie zajmować się specjalnie powołana komisja” – informuje „Fakt”.
A kuria płocka na swoje stronie podaje:
„W związku z tragicznym wydarzeniem w parafii Drobin, w dniu 7 września 2024 r., zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego, biskup płocki powołał zespół ds. wyjaśnienia sprawy. Celem pracy zespołu jest zbadanie faktów i okoliczności, sporządzenie dokumentacji, a w konsekwencji przekazanie jej do Stolicy Apostolskiej. Duchowny został usunięty z funkcji wikariusza i opuścił parafię. Potwierdzamy, że współpracujemy z organami państwowymi. Rodzinie zmarłego przekazujemy wyrazy współczucia”.
Prokuratura informuje, że na razie nic w tej sprawie nie wskazuje na przestępstwo. Na zwłokach nie było ran, w pokoju nie było śladów walki czy plądrowania. Nikt nie został zatrzymany.
Taki ksiądz z gitarą
Ksiądz Grzegorz mieszkał tu od roku. Młody, lubiany. Ludzie mówią, że to rodzaj „księdza z gitarą”. Grał w piłkę z ministrantami, chodził na pielgrzymki, udzielał się podczas miejscowych wydarzeń.
– Ksiądz zawsze mi się podobał. Mówił ładne kazania, takie krótkie, nie ględził. Kiedy przyszedł do mnie na kolędę, żalił się, że z Kościoła stale ubywa wiernych – powiedziała „Gazecie Wyborczej” jedna z mieszkanek Drobina.
A we wsi huczy od plotek. Mimo że nigdy na plebanii nie było imprez, to jednak ludzie powtarzają sobie, że mężczyzna mógł umrzeć przez przedawkowanie leków na potencję.
Łączą ten przypadek z Dąbrową Górniczą
Tam – przypomnijmy – w sierpniu 2023 r. w mieszkaniu księdza zasłabł mężczyzna. Ksiądz nie chciał wpuścić do pomieszczenia wezwanych ratowników. Okazało się, że była to męska impreza, podczas której zażywano środki na potencję i psychotropy.
Ksiądz z Dąbrowy został w kwietniu tego roku skazany na pół roku więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze