Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 01:17
Reklama
Reklama

To już koniec z pracami domowymi. Jedni się cieszą, a inni protestują

MEN pracuje nad przepisami zakazującymi zadawania prac domowych. Teraz pomysł punktują matematycy, którzy stanowczo odradzają wprowadzenie takiego rozwiązania.
To już koniec z pracami domowymi. Jedni się cieszą, a inni protestują
A uczniowie na to...

Autor: iStock

Odpowiednie przepisy mają zostać przygotowane już w kwietniu. Zgodnie z przedstawionym projektem zadań do domu ma nie być w klasach I-III. W dokumencie czytamy: „nauczyciel nie zadaje uczniowi pisemnych i praktycznych prac domowych do wykonania w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych”.

Co do starszych uczniów, to prace domowe mogą pozostać, ale „nie jest ona obowiązkowa dla ucznia i nie ustala się z niej oceny”.

Wiedzę i umiejętności powinni zdobywać w szkole

MEN wyjaśnia, że zmiany nie dotyczą nauki czytania w przypadku najmłodszych uczniów, czytania lektur, przyswojenia określonych treści, słówek itp.

„Zmiana ta ma na celu jedynie ograniczenie zadawania pisemnych i praktycznych prac domowych. Miejscem, w którym uczniowie, zwłaszcza młodsi, powinni zdobywać wiedzę i umiejętności jest przede wszystkim szkoła” – argumentuje resort.

I tłumaczy, że reforma wynika z docierających do MEN głosów rodziców, którzy narzekają, że dzieci są przeciążane, bo mają za dużo nauki w domach.

Nie wszyscy są na TAK

Nie każdemu ten pomysł się podoba. Sprzeciwiają się eksperci, nauczyciele i – chociaż rzadziej – sami rodzice. Teraz głos zabrało Stowarzyszenie Nauczycieli Matematyki. 

– Przedstawiliśmy swoje stanowisko. Oczekujemy, że zespół, który pracuje nad zmianami w podstawie programowej z matematyki, poprze nasze uwagi – powiedziała „Dziennikowi Gazecie Prawnej” Alina Przychoda, prezes SNM .

Przekonuje, że matematykę trzeba ćwiczyć. A to wymaga zadawania prac domowych. Dodaje także, że umiejętności matematyczne potrzebne są do nauki chemii, fizyki czy geografii. Zmiany oznaczają, że uczniowie mogą „kuleć” także z tych przedmiotów. Albo obowiązek nauczania matematyki spadnie na chemików czy fizyków. Do czego nie zawsze są przygotowani.

Więcej głosów

Sceptycznie do planowanego zakazu podchodzi także prezes katowickiego oddziału ZNP Jerzy Szmajda. Przekonuje, że uczeń musi jednak wykonać jakąś „pracę własną”. 

– Na pewno będą zadania domowe, ponieważ na tym ostatnim szczeblu edukacji, jakim są studia, nauka opiera się tylko na pracy własnej, więc dziecko musi mieć też pracę własną i musi się tego uczyć od najmłodszych lat – argumentuje w rozmowie z Portalem Samorządowym.

Z kolei prezes Fundacji Rodzice Szkole Wojciech Starzyński obawia się spadku poziomu nauczania. 

– Uważam, że rewolucja dotycząca prac domowych jest bezsensowna i doprowadzi do tego, że Polacy będą się stawali narodem coraz gorzej wykształconym i społeczeństwem, które będzie musiało pracować dla kogoś, nie dla siebie – ocenia.

Co myślą Polacy?

Zgodnie z wynikami badania sprzed dwóch tygodni:

- 43,8 proc. respondentów popiera zakaz zadawania uczniom prac domowych, 

- 51 proc. uważa to za złe rozwiązanie,

- 5,2 proc. nie ma zdania na ten temat.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

mama 20.02.2024 13:01
Bo ile mozna?

wakacje 20.02.2024 10:51
A uczniowie na to jak na lato!

FACEBOOK
Ostatnie komentarze
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama