Działalność legendy polskiego rocka – zespołu Budka Suflera – oficjalnie zakończyła się w 2014 roku. I choć fani żegnali się ze smutkiem, grupa wróciła, tyle że w odmienionym składzie. Do współpracy zaproszono wówczas Roberta Żarczyńskiego. W 2021 roku powstał ostatni album zespołu. Głosu użyczył na nim Felicjan Andrzejczak. Okazuje się jednak, że to nie koniec...
Poniedziałkowy wpis na facebookowym profilu Budki Suflera zaskoczył internautów. Muzycy ogłosili, że od teraz ich skład zasili nowy wokalista. Choć jego nazwisko nie padło tu wprost, na zdjęciu z podpisem: „Pozdrawiamy z próby” – możemy zobaczyć Jacka Kawalca, znanego z prowadzenia programu „Randka w ciemno”.
Aktor i prezenter potwierdza to instagramowym wpisem, w którym możemy nawet usłyszeć próbkę jego głosu. Grupa w odświeżonym składzie zagra pierwszy wspólny koncert podczas 30 Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w najbliższą niedzielę (30 stycznia).
Cugowski zabrał głos
Po informacji o zaangażowaniu Kawalca do projektu portal Onet poprosił o komentarz Krzysztofa Cugowskiego, który głosem i twarzą zespołu był od czasu założenia grupy w 1974 roku. Muzyk całą sytuację skwitował jednym zdaniem. – Budka Suflera zakończyła działalność w 2014 r. Wszystkie działania po tej dacie są smutnym demolowaniem legendy – powiedział.
Jacek Kawalec miał przyznać w jednym z wywiadów w telewizji polonijnej na Florydzie, że zgodził się na współpracę z grupą, ponieważ – jak powiedział – „Romuald Lipko (zm. w 2020 r. – red.) zostawił całą skrzynię wspaniałych, cudownych kompozycji, które nie zostały jeszcze zrealizowane”. Aktor przyznał również, że nie chce porównywać się do „genialnego, obdarzonego niesamowitym talentem wokalnym” Krzysztofa Cugowskiego. Największe hity zespołu chce zaśpiewać z własną aranżacją.
Napisz komentarz
Komentarze