Każdy pacjent wie, że przy fotelu dentystycznym stoi plastikowy kubeczek z wodą do płukania jamy ustnej. I o ten pojemniczek chodzi.
Nowy podatek
Od 1 stycznia obowiązuje w Polsce podatek od plastiku. Trzy tygodnie przed nowym rokiem minister klimatu i środowiska opublikował stawki nowego podatku „za sztukę produktu jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych będącego opakowaniem”.
Kryją się pod tym m.in. plastikowe kubki, pudełka na jedzenie. Nowy podatek wynosi 20 gr w przypadku kubków na napoje, w tym także ich pokrywki i wieczka oraz 25 gr w przypadku pojemników na żywność, z pokrywkami lub bez, ale przeznaczonych np. do bezpośredniego spożycia, na miejscu lub na wynos czy spożywana bezpośrednio z pojemnika.
Takich kubeczków używają także dentyści i ich pacjenci.
„Ustawodawca, wprowadzając opłaty m.in. za kubki jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych, miał na myśli branżę gastronomiczną, która w olbrzymiej skali zużywa tego typu produkty przy sprzedaży napojów i jedzenia na wynos” – czytamy w serwisie infodent24.pl.
Zastanawia się jednocześnie, czy stomatolodzy muszą w swoich usługach uwzględnić podatek, czyli 20 groszy za każdy kubek. Sprawa nie jest jednoznaczna.
Raczej płacić
Świadczeniodawcy pracujący w oparciu o kontrakty z NFZ muszą ten dodatkowy koszt wziąć na siebie, ale już przy realizowaniu procedur w formule komercyjnej nie można dokonać podobnego zabiegu – czytamy.
Portal tłumaczy, że w myśl prawa pobieranie opłaty dodatkowej za plastik jest obligatoryjne.
Jak na razie ministerstwo nie zajęło stanowiska w tej sprawie. W wyjaśnieniu wątpliwości mogą też pomóc urzędy marszałkowskie, ale one także czekają na wytyczne.
„Na razie padają różne propozycje, co można robić w powstałej sytuacji” – dodaje serwis.
I podpowiada, że można używać kubków biodegradowalnych, można sterylizować kubki wielokrotnego użycia oraz można zapraszać pacjentów do dentysty z własnym kubkiem.
Napisz komentarz
Komentarze