Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 05:31
Reklama
Reklama
Reklama

Podejrzany o zabójstwo synka zostawił list. Związki z regionem

Pochodzi z województwa zachodniopomorskiego więc i tu zastosowano środki ostrożności. Okazuje się, że zostawił krótki list, którego treść prezentujemy. Trwa kolejny dzień pościgu za podejrzanym o zabójstwo syna Grzegorzem Borysem. W akcji bierze udział policja i żandarmeria.
Podejrzany o zabójstwo synka zostawił list. Związki z regionem
Zdjęcie poszukiwanego zrobione kilka dni temu.

Autor: Policja

Grzegorz Borys mieszka w Gdyni, ale pochodzi z Gryfina. Tutaj był policjantem. 

Dziwny list

List, który – jak podał wp.pl – Grzegorz Borys miał zostawić na miejscu zabójstwa, jest krótki. „Przepraszam za wszystko, wszyscy jesteście bestiami”

Te słowa miał skreślić 44-letni mężczyzna, ojciec 6-letniego chłopca, którego ciało znaleziono w piątek około godziny 10 w mieszkaniu przy ulicy Górniczej w Gdyni. Od tamtej pory trwa poszukiwanie podejrzanego

„W przypadku uzyskania informacji na temat miejsca pobytu mężczyzny prosimy o niezwłoczny kontakt z Komendą Miejską Policji w Gdyni 47 74 21 222 (oficer dyżurny jednostki) lub na numer alarmowy 112” – taka informacja cały czas widnieje na stronie internetowej pomorskiej policji. 

Ciało chłopca znalazła jego matka 

która zawiadomiła policję. Wskazała, że zabójstwa mógł dokonać ojciec dziecka. Jest obecnie poszukiwany listem gończym, a policja publikuje wizerunek Grzegorza Borysa. 

Wiadomo, że chłopiec zmarł wskutek ran ciętych szyi. W mieszkaniu znaleziono także martwego psa. 

Obława

Do akcji poszukiwawczej od razu zostały skierowane duże siły policyjne wspierane prze Żandarmerię Wojskową. Bo Borys to wojskowy, starszy marynarz. Pracował w Komendzie Portu Wojennego, gdzie był kierowcą. Jest także miłośnikiem survivalu, a to może mu pomóc przeżyć w trudnym terenie przez dłuższy czas. Być może dlatego właśnie uciekł w stronę Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. 

Tam też skierowano policjantów. Dotarli do zbiornika wodnego w okolicy Fikakowo, ale tam trop się urwał. Przeszukanie zbiornika nie posunęło poszukiwań dalej. 

Obława wciąż trwa. Przeczesywane są także inne lasy na terenie Gdyni i wokół Trójmiasta. Policja zaapelowała do mieszkańców, aby na razie omijali takie tereny i nie przeszkadzali w akcji. Drugą kwestią jest to, że Borys może być uzbrojony i niebezpieczny.  

Co to za człowiek?

Tymczasem pojawiają się sprzeczne informacje dotyczące wcześniejszego zachowania poszukiwanego. Jedni świadkowie mówią, że był nerwowy, krzyczał na dzieci i chodził z nożem. 

Inni przedstawiają zupełnie inny wizerunek mężczyzny. Byli wojskowi, którzy Borysa pamiętają ze służby, mówią, że nie przejawiał on oznak agresji, nie był samotnikiem, ale nie wydawał się osobą bardzo inteligentną. 

– Nie uważam go za szczególnie bystrego, bo służył długo w stopniu szeregowego, nie garnął się do tego, żeby awansować i jakoś rozwinąć swoją karierę. Raczej słabo wykonywał swoje obowiązki. – Tak scharakteryzował go w rozmowie z „Faktem” jeden z wojskowych. 

Do tematu będziemy wracali. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
zegarek 25.10.2023 00:04
To już tylko kwestia godzin.

szkolony 24.10.2023 19:00
Ścigacze go wytopią i wydobędą z każdegobunkra.

rafal79 24.10.2023 13:22
To jak przeszedł testy psychologiczne w policji i wojsku?

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama