Dzięki współpracy między kryminalnymi z KWP i KMP w Lublinie zatrzymani zostali sprawcy napadu na stację benzynową, który miał miejsce 18 września. Okazało się, że napadu dokonali dwaj dwudziestoośmioletni mężczyźni, którzy działa w ramach uzgodnionego podziału ról. Jeden z nich wszedł na stację zamaskowany i przypominającym broń przedmiotem zażądał od pracowników gotówki, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia. Drugi zatrzymany mężczyzna okazał się być pracownikiem stacji. Działania policjantów z KMP w Lublinie i KWP w Lublinie doprowadziły do zatrzymania dwóch podejrzanych, którzy podzielili się skradzioną gotówką.
Usłyszą zarzuty nie tylko za napad
Podczas przeszukania samochodu i posesji jednego z podejrzanych, funkcjonariusze znaleźli kilkadziesiąt tysięcy złotych, około 300 porcji marihuany oraz kartkę z dokładnym szkicem stacji. Ponadto, ujawniono pudełko po przedmiocie przypominającym broń. Podczas przeszukania miejsca zamieszkania drugiego podejrzanego również odnaleziono kilkudziesięciotysięczną gotówkę oraz zabezpieczono samochód marki Ford o wartości 35 000 złotych. Policjanci odnaleźli także ukrytą w krzakach torbę, w której znajdowały się przedmiot przypominający broń, kilkaset złotych, pałka teleskopowa, młotek i rękawiczki, które sprawca posiadał podczas napadu.
Grozi im nawet 15 lat
Obaj dwudziestoośmiolatkowie usłyszeli już zarzuty prokuratorskie i zostali doprowadzeni do sądu w celu zastosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu. Sąd przychylił się do wniosku policji i prokuratury, tym samym mężczyźni spędzą najbliższe trzy miesiące w tymczasowym areszcie. 28-latek z powiatu kraśnickiego będzie również odpowiadał za posiadanie znacznej ilości narkotyków. Zgodnie z kodeksem karnym, czyny te zagrożone są karą nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze