Napad miał miejsce w poniedziałek, gdy trzech zamaskowanych napastników w rękawiczkach wtargnęło do sklepu z biżuterią. Przy użyciu gazu pieprzowego, młotka i przedmiotu przypominającego broń terroryzowali sprzedawcę, po czym rozbijając młotkiem szklane gabloty, ukradli biżuterię o wartości 260 000 złotych. Sprawcy, którzy byli świadomi ryzyka i działali bardzo szybko, zbiegli ze sklepu i uciekli samochodem, w którym czekał na nich kierowca.
Szybka reakcja policji
Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawiła się policja, która skrupulatnie przeszukała miejsce przestępstwa, zabezpieczając wszelkie pozostawione przez sprawców ślady. Funkcjonariusze pracujący na miejscu napadu rozpoczęli również poszukiwania świadków oraz zabezpieczyli nagrania z monitoringu. Jednocześnie inne patrole przeszukiwały pobliskie tereny, sprawdzając możliwe drogi ucieczki napastników, a detektywi prowadzili operacyjne dochodzenie.
Zostawili pojazd w lesie
Po kilkunastu godzinach pracy policjanci odnaleźli pojazd użyty podczas napadu, porzucony przez sprawców na terenie leśnym w Otwocku. Przy pomocy technika kryminalistyki i psa tropiącego, mundurowi zebrali niezbędne dowody, które pozwoliły jednoznacznie zidentyfikować sprawców. Kolejne intensywne śledztwo doprowadziło do ustalenia, że sprawcy ukrywają się w Rembertowie. Policjanci natychmiast weszli do budynku, gdzie zatrzymali 28-letniego mężczyznę oraz trzech nieletnich w wieku 15 i 16 lat. Funkcjonariusze ustalili, że sprawcami są obywatele Rumunii.
Jeden się przyznał
28-latek przyznał się do zarzutu rozboju z niebezpiecznym narzędziem, a jego obszerne wyjaśnienia były zbieżne z materiałem zebranym przez policję. Prokuratura rejonowa w Otwocku postanowiła zawnioskować o tymczasowe aresztowanie mężczyzny, na co zgodził się sąd rejonowy. 28-latek trafił do aresztu na okres 3 miesięcy. Nieletni sprawcy, nie przyznając się do winy, odmówili składania wyjaśnień. Prokuratura rejonowa, mając na uwadze zachowanie nieletnich oraz zebrane dowody, postanowiła traktować ich jak dorosłych. Zawnioskowany izolacyjny środek zapobiegawczy został przyjęty przez sąd rodziny, który nakazał umieszczenie nieletnich w schronisku dla nieletnich na 3 miesiące.
Szybka reakcja i dobra współpraca
Wszystkie działania policji zostały przeprowadzone w ścisłej współpracy z prokuratorem prowadzącym to śledztwo. Ta doskonała współpraca pomiędzy instytucjami w Otwocku, skupionymi na zapewnieniu bezpieczeństwa mieszkańcom, doprowadziła do sprawnej akcji, która zakończyła się zatrzymaniem sprawców. Teraz wszyscy czterej zostaną postawieni przed sądem, grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze