Bohaterska interwencja sierż. Natalii Borawskiej z mieleńskiego komisariatu zakończyła niebezpieczną jazdę nietrzeźwej kierującej. Dzięki jej szybkiej reakcji i spostrzegawczości 40-latka jadąca "zygzakiem" została zatrzymana i obecnie przebywa w policyjnym areszcie.
Na służbie cały czas
Służba policjanta trwa przez całą dobę, a nie tylko podczas pracy. Tę prawdę udowodniła młoda policjantka sierż. Natalia Borawska, która na co dzień pełni służbę w komisariacie policji w Mielnie. Mimo wolnego dnia, funkcjonariuszka nie zawahała się podjąć akcji, gdy zauważyła samochód marki Skoda poruszający się w podejrzany sposób na ulicy Zwycięstwa w Białogardzie. Jej wyczucie podpowiedziało jej, że kierujący może być pod wpływem alkoholu, gdyż auto poruszało się od krawężnika do krawężnika.
Wyciągnęła kluczyki ze stacyjki
Policjantka wykorzystała odpowiedni moment, kiedy pojazd zatrzymał się na parkingu przed sklepem spożywczym. Natychmiast podbiegła i wyjęła kluczyki ze stacyjki, a w trakcie ujęcia wyczuła silną woń alkoholu, która unosząca się z kierującej kobiety. Niezwłocznie powiadomiła oficera dyżurnego białogardzkiej komendy o całym zdarzeniu. Po przybyciu patroli mających tego dnia służbę, okazało się, że podejrzenia policjantki były zasadne. 40-latka była pod wpływem alkoholu.
Postawa godna naśladowania
Dzięki czujności i godnej naśladowania postawie udało się wyeliminować z ruchu pijanego kierowcę. Jej nieodpowiedzialne zachowanie mogło doprowadzić do tragedii na drodze. Ta historia jest kolejnym przykładem na to, jak niezwykle ważna jest gotowość i zaangażowanie policjantów, nawet poza godzinami pracy. Dzięki takim bohaterom, ryzyko niebezpiecznych sytuacji na drogach zostaje zminimalizowane, a bezpieczeństwo społeczeństwa jest zabezpieczone.
Napisz komentarz
Komentarze