– Zakładamy, że nasza propozycja przedłużenia wakacji kredytowych nadal pozostaje aktualna – powiedział minister rozwoju i technologii Waldemar Buda o wakacjach kredytowych.
Uważa on, że obniżenie przez Radę Polityki Pieniężnej stopy procentowej (do 6 proc.) nie sprawia, że takie rozwiązanie jak wakacje kredytowe nie jest jeszcze potrzebne.
Buda dodał, że decyzja w tej kwestii należy do premiera. Ten z kolei niedawno zapowiadał, że Polacy plan na 2024 r. poznają jeszcze we wrześniu.
Wakacje kredytowe
To rozwiązanie, które weszło w życie w 2022 roku i nadal obowiązuje. Polega to na tym, że każdy posiadający kredyt hipoteczny może nie zapłacić raty raz na kwartał. Musi wcześniej złożyć w swoim banku odpowiedni wniosek. Wakacje były ułatwieniem dla tych, którym – przez podniesienie stóp procentowych – rata kredytu bardzo wzrosła.
Według danych z końca czerwca 2023 tylko PKO BP przyjął 295,7 tys. „wakacyjnych” wniosków. W sumie we wszystkich bankach z programu skorzystało prawie 1,95 mln osób.
Wakacje kredytowe 2024
Co prawda decyzji premiera nie ma, ale wiadomo na 90 proc. że wakacje kredytowe będą także w 2024 roku. Rząd ma to w planach, ale ma w nich także zmianę zasad. Takie zapowiedzi padły z ust wiceministra finansów Artura Sobonia podczas wideospotkania z internautami.
– Czy będziemy je kontynuować w przyszłym roku? Taką decyzję będziemy komunikować już niebawem. Cały czas analizujemy sytuację – powiedział Soboń.
I zaznaczył: – Jeżeli będziemy je kontynuować, to będziemy wprowadzać pewne parametry, które będą kalibrowały do odpowiedniej grupy to rozwiązanie, które było rozwiązaniem dla wszystkich. Jakie to będą parametry i czy w ogóle będą to kwestia najbliższych tygodni, kiedy to zdefiniujemy. Ale rzeczywiście rozmawiamy o tym, w jaki sposób te wakacje kredytowe mogłyby wyglądać w innej sytuacji niż w roku ubiegłym, bo w sytuacji malejącej inflacji i spadających stóp.
Napisz komentarz
Komentarze