O senatorze Brejzie zrobiło się w ostatnim czasie głośno za sprawą amerykańskiej agencji prasowej Associated Press. Powołując się na grupę Citizen Lab przy Uniwersytecie w Toronto opisała, że razem z Romanem Giertychem i prokuratorką Ewą Wrzosek, senator miał być inwigilowany za pomocą szpiegowskiego oprogramowania Pegasus. Doniesienia te miały zostać potwierdzone również przez międzynarodową organizację Amnesty International działającej w obronie praw człowieka. W tej sprawie powołana została nadzwyczajna komisja, która będzie wyjaśniać okoliczności rzekomego zdarzenia.
W środowy wieczór Krzysztof Brejza i jego małżonka Dorota Brejza poinformowali w mediach społecznościowych, że z numeru telefonu kobiety rozsyłane są wiadomości o podłożeniu ładunków wybuchowych na terenie całej Polski. Wykonywane mają być również połączenia z groźbami kierowanymi wobec różnych instytucji. Małżeństwo zaznacza, że w ich ocenie może to być próba zastraszenia spowodowana m.in. decyzją senatu w sprawie utworzenia komisji. Małżonka senatora poinformowała również, że incydent został potwierdzony na policji.
Dorota Brejza z wykształcenia jest prawnikiem. Oprócz prowadzenia własnej kancelarii adwokackiej zajmuje się również sprawami męża, którego jest pełnomocniczką.
Napisz komentarz
Komentarze