Krajowa Izba Fizjoterapeutów ostrzega, że w sieci można trafić na „specjalistów” bez uprawnień.
Raka chciał wyleczyć masażami
Kilka lat temu głośna była historia kobiety z rakiem piersi, którą zajmował się 74-letni fizjoterapeuta bez uprawnień. Chorobę chciał wyleczyć masażami. Kiedy sprawą zajęła się policja i prokuratura, to biegli ocenili, że takim działaniem mężczyzna naraził kobietę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Już wtedy policja ostrzegała, że jeżeli ktoś udaje się do fizjoterapeuty, powinien sprawdzić czy ta osoba może wykonywać ten zawód.
Ostrzegają przed oszustami
Teraz ostrzega także Krajowa Izba Fizjoterapeutów i uczula, że w internecie można znaleźć ogłoszenia, których autorzy wcale nie są specjalistami. Izba, zasłaniając się przepisami prawa, nie informuje, w ilu przypadkach już interweniowała. Ale przypomina, że przed udaniem się na zabieg lepiej sprawdzić daną osobę w w Krajowym Rejestrze Fizjoterapeutów.
- Jeżeli taka osoba nie widnieje w Rejestrze, należy zabezpieczyć dowody np. zapisać zdjęcia czy nagrania wideo podejrzewanych osób, zrobić tzw. zrzuty ekranu stron internetowych potwierdzających podejrzenia – podaje KIF i instruuje, że należy zawiadomić prokuraturę lub samą Izbę.
KIF dodaje także, że zgłoszenie powinno zawierać imię i nazwisko osoby, adres miejsca udzielania świadczeń, adres i kopie stron internetowych, gdzie osoba bez posiadania prawa wykonywania zawodu fizjoterapeuty oferuje świadczenia z zakresu fizjoterapii. Odpowiedni formularz znajduje się na stronie Izby.
Napisz komentarz
Komentarze