„Urząd Skarbowy ma wiedzę o Pana działalności. Powinien Pan zarejestrować działalność gospodarczą i wywiązywać się z obowiązków podatkowych” – to treść wiadomości, która ujawniła „Gazeta Wyborcza”.
W czasach zmasowanych oszustw internetowych taka wiadomość mogłaby być poczytana za przestępczą próbą. Tyle że tak nie jest. Takie informacje administracja skarbowa wysyła – jak to lubi mawiać Jarosław Kaczyński – zwykłym obywatelom.
Wszystko zgodnie z przepisami
Eksperci potwierdzają, że urzędnicy namierzają osoby, które prowadzą np. sprzedaż w internecie, ale nie mają założonej firmy. Bartosz Mazur z Gekko Taxens Doradztwo Podatkowe ujawnia, że skarbówka zidentyfikowała takie osoby, przeglądając facebookową grupę poświęconą modzie.
– Generalnie osoby, które sprzedają towary lub usługi w internecie, powinny mieć świadomość, że są tam znacznie bardziej widoczne niż poza siecią – ostrzega.
Trzeba też pamiętać, że urzędnicy mają także swobodny dostęp do platform sprzedażowych, z których czerpią informacje o robiących tam interesy.
Jest to wszystko możliwe dzięki przepisom, które każą raportować takie dane Krajowej Administracji Skarbowej. Urzędników bardzo interesują informacje, kto sprzedaje towary, co dokładnie, jakie dana osoba osiągnęła obroty i na jakie rachunki wpływają należności.
Napisz komentarz
Komentarze