Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 2 listopada 2024 10:26
Reklama
Reklama
Reklama

Czy kierowcy boją się fotoradarów? Ostatnie wyniki nie pozostawiają wątpliwości

Główny Inspektorat Transportu Drogowego nie odpuszcza piratom drogowym. Teraz już wiemy, czy jego praca rzeczywiście daje dobre skutki.
Czy kierowcy boją się fotoradarów? Ostatnie wyniki nie pozostawiają wątpliwości

Autor: Canva

W pierwszym kwartale tego roku fotoradary zarejestrowały ponad 170 tys. naruszeń. To prawie 30 proc. mniej niż rok temu – poinformowała Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. 

Noga z gazu

Liczba przekroczeń prędkości powyżej progu 30 km/h spadła o ponad 40 proc. CANARD odnotował w tym okresie o około 14 tys. mniej przypadków naruszeń. W pierwszym kwartale tego roku zarejestrowano ponad 20 tys. przypadków, a rok wcześniej – ponad 34 tys. 

O 30 proc. mniej jest przypadków przekroczenia dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym. Blisko 59 proc. wszystkich zarejestrowanych naruszeń dotyczy niskiego progu zbyt szybkiej jazdy, czyli prędkości o 11 do 20 km/h większej niż dozwolona. 

Tyle pędził rekordzista 

Rekordzista przekroczył dozwoloną prędkość o 84 km/h. To kierowca osobówki, który w obszarze zabudowanym, w miejscowości Mokre-Kolonia (woj. opolskie), jechał z prędkością 134 km/h. Około 27 tys. naruszeń zarejestrował system odcinkowego pomiaru prędkości. Najwięcej na odcinku Skomielna Biała – Naprawa (woj. małopolskie), gdzie kamery odnotowały w obu kierunkach 3 tys. 857 przekroczeń prędkości.

Zbyt ciężka noga szczególnie słono kosztuje po zmianie przepisów. Za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o ponad 71 km/h pirat drogowy standardowo zapłaci aż 2500 zł. Dodatkowo do konta kierowcy, który przekroczy prędkość o więcej niż 71 km/h, policja dopisze aż 15 punktów karnych.

Nowe fotoradary postrachem kierowców?

Kierowców jeżdżących ostrożniej z roku na rok może przybywać, biorąc pod uwagę, jak przeciwko piratom drogowym zbroi się GITD. Na drogi trafiły już pierwsze fotoradary nowej generacji. Ich możliwości są dużo większe niż starszych urządzeń. 

Mesta Fusion RN, od francuskiej firmy IDEMIA, pozwala monitorować kilka pasów ruchu jednocześnie bez zmiany ustawień i śledzić około 30 pojazdów naraz. Twarz kierującego będzie bardziej widoczna niezależnie od warunków pogodowych, ponieważ fotoradar został wyposażony w aparat fotograficzny lepszej jakości. 

Mesta Fusion RN, oprócz tego, że śledzi trajektorię pojazdów, monitoruje m.in. wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu i mierzy odległość między autami. Może wyłapać jazdę „na zderzaku”, pod prąd, po buspasie albo chodniku. Ustawiony przy skrzyżowaniu zarejestruje przejazd na czerwonym świetle.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama