Do tegorocznej matury przystąpi 160 tys. absolwentów liceów i 120 tys. absolwentów techników. Po raz pierwszy egzamin maturalny będą zdawali absolwenci 4-letnich liceów (przywróciła je reforma oświaty z 2017 r.).
4 maja uczniowie będą zdawali egzamin pisemny z języka polskiego. Drugiego dnia zmierzą się z matematyką, a później z językiem obcym. Część ustna odbędzie się w terminie od 10 do 23 maja, według harmonogramów ustalonych przez przewodniczących zespołów egzaminacyjnych.
Licea po nowemu, technika jeszcze po staremu
W tym roku uczniowie będą zdawali dwie matury: nową i starą. Dlaczego? Otóż nowy egzamin jest dla tych osób, które naukę w szkole ponadpodstawowej w całości prowadziły w nowym systemie związanym z likwidacją gimnazjów (czyli 4-letnich liceach lub 5-letnich technikach). Pierwszy taki rocznik to właśnie obecni licealiści.
Jakie są różnice? W formule z 2015 roku na rozwiązanie arkusza z 11-13 zadaniami z języka polskiego jest 170 minut. W nowej formule aż 240 minut, ale zadań jest 11-22. Trzeba także napisać notatkę syntetyzującą.
Różnice będą także na egzaminie ustnym. Na nowej maturze będą dwa zadania. Pierwsze z tzw. listy otwartej. Drugie będzie się wiązać z analizą tekstu literackiego, tekstu na temat języka lub tekstu ikonicznego.
– Matura ustna daje naprawdę dużą szansę pokazania się z innej strony, z tego, jak się wypowiada, jak młody człowiek sobie radzi w tej kwestii. Co więcej, może się do tego przygotować – podkreśla Marzeny Machałek, wiceminister edukacji i nauki.
Bo pytania na maturę ustną są jawne. – To jest 110 jawnych pytań. Już właściwie wiemy, co będzie na tej ustnej maturze i można się z języka polskiego naprawdę świetnie przygotować – uważa.
Różnice, ale mniejsze będą także na egzaminie z matematyki. Obie wersje matury zawierają podobną liczbę pytań, ale w nowej formule będą pytania w rodzaju prawda/fałsz. Ograniczono natomiast wymagania dotyczące wielomianów oraz stereometrii. Nie będzie zadania na dowód geometryczny, wzory skróconego mnożenia do potęg trzecich i zadania z brył obrotowych.
Nadajniki w paczek z arkuszami
– Nie mogę obiecać, że w tym roku na pewno nie będzie przecieków przed maturą. Zadania wypływają już po odebraniu arkuszy przez szkoły, których jest około 8 tys. – powiedział Interii Marcin Smolik, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.
Żeby mimo to zapobiec ewentualnym przeciekom zadań maturalnych, Centralna Komisja Egzaminacyjna wprowadziła dodatkowe zabezpieczenia. Jakie?
– Do maksymalnie dużej liczby szkół wysyłamy obserwatorów. Poza tym będziemy też dzwonić i prosić dyrektorów, żeby podczas wideorozmowy okazywali nam nieruszone paczki z arkuszami – odpowiada Smolik. – Ponadto do tych paczek są wkładane nadajniki, które zaalarmują o otwarciu pakietu.
To ostanie rozwiązanie w tym roku zastosowano po raz pierwszy.
Napisz komentarz
Komentarze