Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 18:45
Reklama
Reklama

Takie są ceny mieszkań z drugiego obiegu

Rośnie zainteresowanie mieszkaniami z drugiej ręki. Niestety w ślad za tym rosną także ceny. Pośrednicy nie mają wątpliwości, że mieszkania mogą tylko drożeć.

Pierwszy kwartał tego roku ożywił popyt na mieszkania, a to wpłynęło na wzrost cen mieszkań z drugiej ręki – wynika z analizy cen, którą przygotował portal Nieruchomosci-online.pl.  

Bezpieczny kredyt

W tym czasie liczba zainteresowanych mieszkaniami z drugiej ręki na portalu Nieruchomosci-online.pl wzrosła aż o 34 proc. w porównaniu do IV kwartału 2022 r. Wprawdzie pierwsze miesiące nowego roku często cechują się większą aktywnością poszukujących, jednak tym razem sytuacja wygląda nieco inaczej. 

O wyraźnym pobudzeniu popytu świadczą m.in. dane z marca – był to najlepszy miesiąc od sierpnia 2021 r. 

– To ożywienie to przede wszystkim efekt zapowiedzi programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.” na zakup pierwszego mieszkania. – Nie ma wątpliwości Alicja Palińska z działu analiz Nieruchomosci-online.pl. 

I wyjaśnia: – Wizja tanich kredytów zadziałała dwojako. Z jednej strony są beneficjenci programu, którzy z dniem jego wejścia będą mogli zrealizować plany mieszkaniowe. Z drugiej strony są ci, którzy obecnie mają gotówkę lub zdolność kredytową, ale długo wstrzymywali się z zakupem. Teraz już nie odwlekają decyzji, ponieważ boją się, że tani kredyt spowoduje kolejne podwyżki cen. Wiele osób czuje presję, że nie zdążą na odjeżdżający pociąg.  

Popyt pobudzały także:

- złagodzenie wymogów dotyczących udzielania kredytów,

- utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie,

- poszukujący powoli przyzwyczajają się do sytuacji rynkowej.    

Większy optymizm właścicieli

Na ceny mieszkań wpłynęła większa aktywność poszukujących. Szczególnie widoczne jest to w 7 największych miastach: w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku, Szczecinie i Łodzi. 

Jeszcze w IV kwartale 2022 r. przy większości metraży przeważała stabilizacja cen (wahania poniżej 1 proc.), a przy największych mieszkaniach widoczne były nawet lekkie spadki. 

Teraz dominowały wzrosty, chociaż ich wysokość była różna. Kawalerki podrożały kwartał do kwartału o 2-6 proc., mieszkania 2-pokojowe o 2-5 proc., a największe o 1-7 proc. 

Analizując rynek w siedmiu największych miastach według liczby pokoi, tylko w trzech przypadkach zaobserwowano spadek średnich cen ofertowych przynajmniej o 1 proc. Były to: kawalerki w Poznaniu (-1,7 proc.) i Szczecinie (-1,6 proc.) oraz mieszkania 4-pokojowe w Krakowie (-1,3 proc.). 

Spadki cen ofertowych używanych mieszkań nieco bardziej widoczne były w mniejszych miastach wojewódzkich, ale nie były one znaczące. W zależności od lokalizacji wynosiły najczęściej 1-2 proc. 

– Rosnące ceny na rynku wtórnym to reakcja właścicieli na większy optymizm panujący wśród poszukujących. Spadek cen staje się coraz mniej prawdopodobny – ocenia Alicja Palińska.

Stan różny w różnych miastach

A w jakim stanie są najczęściej mieszkania z drugiej ręki? Różnie w zależności od miasta. 

Największy odsetek mieszkań w wysokim standardzie znajdziemy w:

Gorzowie Wlkp. (58 proc.), 

Rzeszowie (43 proc.),

Wrocławiu (37 proc.). 

Ogłoszeniodawcy stan bardzo dobry najczęściej deklarowali w:

Gdańsku (48 proc.),

Bydgoszczy (47 proc.).

Najwięcej mieszkań w stanie do remontu sprzedawanych było w:

Łodzi, 

Katowicach,

Kielcach (we wszystkich ponad 20 proc.).

A do odświeżenia w: 

Opolu,

Katowicach (około 13 proc. w obu miastach).   

Stan mieszkania ma oczywiście swoje odbicie w cenie. Średnia różnica między wysokim standardem a stanem do remontu wynosi zazwyczaj 1500-2000 zł za mkw. 

Więcej kupujących?

A jak będą się kształtowały ceny mieszkań z drugiej ręki w najbliższych miesiącach? Pośrednicy są raczej zgodni: taniej nie będzie.

– W przypadku kawalerek utrzymania wysokich stawek w najbliższym kwartale spodziewa się 47 proc. ankietowanych, a 42 proc. widzi pole do dalszych wzrostów. W segmencie większych mieszkań wygląda to podobnie: 40 proc. pośredników prognozuje stabilizację, a 34 proc. dostrzega pole do kolejnych wzrostów cen – mówi Alicja Palińska. 

Biura nieruchomości bardzo optymistycznie patrzą na perspektywy dotyczące popytu w II kwartale 2023 r. Zarówno w przypadku małych, jak i dużych mieszkań, aż 65 proc. spodziewa się rosnącego zainteresowania kupujących. 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

znawca 27.04.2023 23:56
Mieszkania miały być tańsze. Nasi ekonomiczni rządzący „znafcy” nie rozumieją, że każde dodatkowe regulacje, dotacje, plusy, kredyty 2% zwiększają stronę popytową (więcej chętnych na kupno to większe ceny). Żeby ceny mieszkań spadły, potrzebna jest podaż. Zmieńcie przepisy by łatwiej można byo zacząć budowę. Bańka na nieruchomościach rosła bo kasa jest rozdawana, stopy procentowe były poniżej inflacji i tani przez to kredyt. Ale to się zmieniło, co odbije się nam czkawką. Stracą nie tylko posiadacze nieruchomości, ale przede wszystkim ludzie mający oszczędności. Dlatego trezba się do tego przygotować. Jak? Wiedza finansowa się przydaje.

skutek i przyczyna 27.04.2023 22:34
Bo z pierwszego obiegu nie ma.

developerka 27.04.2023 16:32
Inflacja tworzy potężne zamieszania na rynkach. Lepiej uważajcie.

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama