To, że tanio nie będzie, wiedzą już chyba wszyscy. Bo czemu miałoby być, gdy poziom inflacji przekracza 18 procent. Ale i tak to, co czeka nas podczas wielkanocnych zakupów, dla wielu osób może być niemałym szokiem.
Trochę więcej niż przed rokiem
Tradycyjnie przed świętami do kieszeni Polaków zajrzał Barometr Providenta. Co wynika z tych obserwacji?
Otóż w tym roku Polacy planują wydać na święta wielkanocne średnio 599 zł. To więcej niż przed rokiem. Przeciętny Polak wyda w tym roku na Wielkanoc 64 zł więcej niż w 2022.
Najwyższe wydatki świąteczne planują uczestnicy badania w wieku 35-44 lata – chcą wydać na święta ponad 700 zł.
Około 20 proc. badanych nie zamierza wydawać więcej niż przed rokiem.
31 proc. planuje kupić tańsze zamienniki, a 32 proc. nie kupi wszystkich potrzebnych produktów.
Co czwarty respondent deklaruje, że nie będzie organizował Wielkanocy, a co piąty spędzi tegoroczne święta w mniejszym gronie.
Aż 71 proc. Polaków zamierza w tegoroczne święta oszczędzać.
Są jednak produkty, bez których Polacy wciąż nie wyobrażają sobie Wielkanocy. Bez względu na czasy. Na polskich stołach tradycyjnie będą królowały jajka (tak deklaruje 89,2 proc. badanych Polaków), biała kiełbasa (61,3 proc.) i żurek, który wygrywa z białym barszczem.
Od 300 do 1000 złotych
O to samo zapytała Polaków United Surveys na zlecenie RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej”. Ile według tego badania zamierzamy wydać na te święta?
- 23 proc. – do 300 zł,
- 34,2 proc. – od 300 do 500 zł,
- 18,5 proc. – pomiędzy 500 a 800 zł,
- 7,5 proc. – od 800 do 1000 zł,
- 6,4 proc. – powyżej 1000 zł.
4,2 proc. ankietowanych odpowiedziało, że nie będzie w tym roku obchodziło świąt.
80,4 proc. uczestników sondażu planuje sfinansować święta wyłącznie z bieżących dochodów.
12,9 proc. ankietowanych przeznaczy na święta swoje oszczędności.
Zaledwie 1,9 proc. bierze pod uwagę pożyczkę od rodziny lub znajomych.
Napisz komentarz
Komentarze