Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 16:31
Reklama
Reklama

Dziwna kradzież zabytku. Obejrzyj niesamowite zdjęcia

Tajemniczy rozmówca poinformował przez telefon, kto ukradł tablice z kościoła. Zabytek 20 lat temu znajdował się na plebanii. Policjant sprawdził informacje zawarte w anonimie. Okazało się, że tablica nie została odnotowana w żadnych rejestrach konserwatorskich, ani też parafialnych, a remont pomieszczenia, w której znajdowała się tablica, przeprowadzony został kilkanaście lat temu po zmianie proboszcza.
  • Źródło: KWP Szczecin
Dziwna kradzież zabytku. Obejrzyj niesamowite zdjęcia

Policjant z Wydziału Komunikacji Społecznej KWP w Szczecinie wraz ze specjalistą z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Szczecinie, aby potwierdzić anonimową informację. Pojechali oni do jednego z domów znajdujących się na terenie prawobrzeżnej dzielnicy Szczecina. Tam okazało się, że pozyskane informacje były prawdziwe. Tablica znajdowała się w piwnicy wskazanego domu. 

Policjant ustalił, że po likwidacji harcówki w domu parafialnym znajdujące się w niej wyposażenie zostało wyrzucone. Harcerze chcąc ocalić tablicę zabezpieczyli ją przenosząc do domu jednego z chłopców. Tablica przez 16 lat pozostawała w piwnicy rodziny jednego z nich. Wczoraj rodzina, u której znaleziono zabytek, przekazała obiekt w dyspozycję Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Szczecinie. Tablica od razu została przewieziona do kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Szczecinie, skąd ją zabrano po 1945 roku.

Tablica wykonana została przez mistrza malarskiego G. Zacherta z Podjuch w 1897 roku. Upamiętniała zmarłych marynarzy z Podjuch. Prawdopodobnie pierwotnie miała inną malaturę, wiadomo, że przemalowano ją w 1928 roku domalowując farbą olejną widok okrętu oraz zmieniając inskrypcję na: Marine Verein Podejuch Weltkriege 1914-1918, upamiętniając na niej zmarłych marynarzy. O. Wittiga (1874-1896) - zginął na statku SMS Iltis, który zatonął podczas tajfuna, 23 lipca 1896 roku na Morzu Żółtym, Carla Friedricha Wilhelma Riegmanna (1878-1920) i Hermanna Carla Bernharda Köhlera (1887-1920). Dwaj pozostali byli marynarzami marynarki wojennej zmarli w swoich domach w Podjuchach. Tablicę przeniesiono z Podjuch do Zdrojów prawdopodobnie w latach 50. XX wieku za czasów ks. Jana Klauba, który pełnił posługę w Podjuchach, a następnie 28 czerwca 1957 roku został proboszczem parafii św. Ducha w Zdrojach.

Policja z powodu przedawnienia nie będzie prowadzić czynności procesowych w tej sprawie. Decyzją urzędu ochrony zabytków tablica wróciła do kościoła, z którego zabrano ją 60 lat temu. Zabytek jest tym cenniejszy, gdyż z dawnego wyposażenia kościoła w Podjuchach do naszych czasów zachowały się jedynie przedmioty wykonane w 4 ćw. XIX w.: drewniana, neogotycka empora organowa oraz neogotycki prospekt organowy, drewniana chrzcielnica w historyzujących formach oraz drewniany krucyfiks z kruchty podwieżowej z 1938 roku. To nie pierwsza sprawa, w której dzięki informacjom od mieszkańców, działaniom Policji oraz służb konserwatorskich kolejny zabytek wrócił na swoje miejsce.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ftyy 07.04.2023 07:17
Komentarz usunięty

ivi81 20.03.2023 21:29
Nie dziwna kradzież tylko bezczelna.

serap 20.03.2023 17:41
To co za harcerstwo było które pozwalało przywłaszczac cudzą własność.

przykazanie 20.03.2023 16:48
7. Nie kradnij!

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama