Raport „Migracje zarobkowe Polaków” przygotowała firma rekrutacyjna Gi Group na podstawie badań SW Research. Opisał go pulshr.pl. Co z niego wynika?
Ludzie młodzi i bardzo młodzi
Otóż młodych Polaków motywuje do wyjazdu za granicę poszukiwanie lepszej pracy. Rozważa to 17 proc. uczestników badania (dla porównania: w 2018 r. 11,8 proc.).
Niestety maleje grupa osób, która nie bierze pod uwagę takiej możliwość. Obecnie jest to blisko 60 proc. badanych, o 21,6 pkt. proc. mniej niż w roku 2021.
Kto najczęściej rozważa wyjazd za chlebem? Ludzie młodzi i bardzo młodzi, bo:
52 proc. – to osoby w wieku 25-44 lat,
30 proc. – to osoby przed 25 rokiem życia.
Zmalał natomiast odsetek osób w wieku 45-67 lat.
W ocenie Marcosa Segadora Arrebola, dyrektora generalnego Gi Group, niepokoi rosnąca grupa niezdecydowanych. Obecnie to 24,3 proc., podczas gdy jeszcze na początku 2020 roku był to zaledwie 1 proc. badanych
Wyjazd za granicę w poszukiwaniu pracy deklarują młode osoby, do 34 roku życia. A więc te – zauważa Arrebola – które jeszcze przez wiele lat będą aktywne zawodowo.
– Jeżeli rzeczywiście zdecydowałyby się na wyjazd, choćby krótkoterminowy, to ich decyzja miałaby dramatyczne konsekwencje dla kraju. Mówimy o ludziach, którzy w najbliższych latach powinni kierować wzrostem i tworzyć strukturę polskiej gospodarki – dodaje szef GI Group, cytowany przez pulshr.pl.
Dyplom zatrzymuje na miejscu
Wśród osób zainteresowanych migracją zarobkową przeważają kobiety – stanowią prawie 55 proc. deklarujących chęć wyjazdu. To wzrost o 15 pkt. proc. w porównaniu z 2022 r. i o 25 pkt. proc. więcej niż w 2021.
Na decyzję o emigracji wpływa też poziom wykształcenia. Im wyższe, tym mniejsza skłonność do pakowania walizek oraz większa pewność co do swoich planów. Spośród osób ze średnim i wyższym wykształceniem ponad 60 proc. nie zamierza opuszczać kraju.
Za chlebem jadą najchętniej do Niemiec i Holandii
Dlaczego Polacy chcą wyjechać za granicę w poszukiwaniu pracy? Przede wszystkim z powodów finansowych. Te opcję wskazało aż 93 proc. badanych.
W tej grupie, co trzecia osoba nie zarabia więcej niż 2999 zł, a 28 proc. – od 3000 do 3999 zł na rękę. W obecnej sytuacji z takimi dochodami nie widzą dla siebie przyszłości w Polsce.
Najchętniej wybieranym przez nich kierunkiem emigracji wciąż pozostają Niemcy (niemal 35 proc. wskazań). W ostatnich 2 latach zainteresowanie tym krajem jeszcze bardziej wzrosło.
Drugim najczęściej wskazywanym kierunkiem jest Holandia, a trzecim Wielka Brytania. Zaskoczeniem w tym zestawieniu jest wysokie miejsce Nowej Zelandii.
Napisz komentarz
Komentarze