Może i dobrze, że proces toczył się za zamkniętymi drzwiami, bo wtedy szczegóły zbrodni nie będą powszechnie znana. A była on okrutna.
Waldemar Ch. stanął przed sądem za mord sprzed ponad 30 lat. Został skazany na 25 lat więzienia. Waldemar Ch. to brat senatora PiS, który w tej sprawie występował jako świadek.
Feliksówka to mała, spokojna wieś. W styczniu 1989 roku zginęła tam 67-letnia kobieta. Jej ciało znalazł listonosz, kiedy przyszedł rano z emeryturą. Drzwi były wyrwane z zawiasów drzwi. Wszędzie widać było plamy krwi. Ciało kobiety leżało na podłodze.
Wszystko wskazywało na to, że zabójca wszedł do domu siłą. Kobietę zaatakował siekierą. Kiedy już umierała, jeszcze ją zgwałcił.
Sprawcy nie zatrzymano. Wydawało się, że będzie na wolności już zawsze. Ale po latach do sprawy wróciło kryminalne Archiwum X.
Na nowo zbadano ślady. Sprawdzono próbki DNA od ponad stu osób. To doprowadziło policję do Waldemara Ch. Okazało się, że był już notowany za gwałt w 2020 r. Był też skazany za znęcanie się nad rodziną.
Teraz przyszła pora na kolejne zarzuty. Wyrok już zapadł: 25 lat więzienia. Jest prawomocny.
Napisz komentarz
Komentarze