W niedzielę 6 listopada 73-letni mężczyzna przechodził przez pasy na jezdni w Gdyni. W pewnym momencie w pieszego uderzył osobowy seat. Kierowca zatrzymał się kilkanaście metrów dalej, ale zaraz odjechał. Świadkowie próbowali dogonić auto, ale się nie udało.
Kilka godzin później i 20 km dalej policja odnalazła auto i kierowcę. Samochód prowadził 34-latek. W chwili zatrzymania był pijany.
Niestety potrącony senior zmarł w szpitalu.
Osoba na pasach ma bezwzględne pierwszeństwo
Od połowy 2021 roku piesi są pod specjalną ochroną. W myśl wprowadzonych wówczas przepisów osoba znajdująca się na przejściu ma bezwzględne pierwszeństwo, a kiedy się do niego zbliża, kierowca musi zwolnić i zachować szczególną ostrożność.
We wrześniu tego roku weszły w życie nowe przypisy pozwalające pieszemu przejść jezdnię w niemal dowolnym miejscu, jeżeli w pobliżu nie ma pasów. Musi przy tym ustąpić jednak pierwszeństwa samochodom, a jeżeli jest to droga dla rowerów, to także rowerzystom.
Czy wszystkie te zmiany działają i pieszych na pasach ginie mniej? Właśnie trwa na ten temat dyskusja. Chodzi o liczby i statystyki. Część analityków uważa, że nie widać poprawy, a wręcz sytuacja się pogorszyła.
Od 1 stycznia do 27 września tego roku na przejściach dla pieszych zanotowano:
1598 wypadków,
96 ofiar śmiertelnych wśród pieszych,
- 943 rannych pieszych.
W tym samym okresie 2021 r. te dane wyglądały następująco:
- 1320 wypadków,
83 ofiary śmiertelne wśród pieszych,
1280 rannych pieszych.
Na podstawie tych danych Interia wyciąga następujące wnioski: odnotowano wzrost liczby wypadków na przejściach o 38 proc., liczby zabitych w wypadkach na przejściach o 33 proc., liczby rannych w wypadkach na przejściach o 39 proc.
Słowem, nowe przepisy nie działają.
Trzeba porównywać ze sobą inne lata
Ale tę analizę obciążąją błędy, na które zwraca uwagę serwis brd24.pl. Otóż najnowsze dane są porównywane z 2021 rokiem, a nawet z 2020. A to były lata covidowe, kiedy ruch samochodowy był znacznie mniejszy. Wskazywało na to również Najwyższa Izba Kontroli, analizując stan bezpieczeństwa na polskich drogach, a GDDKiA wiosną 2020 r. podliczyła, że:
"Od 25 proc. w dni powszednie do 55 proc. w niedzielę – o tyle zmalał ruch na drogach krajowych pomiędzy 16 a 22 marca w porównaniu do początku tego miesiąca. Takie dane płyną ze stanowisk automatycznego pomiaru ruch".
Właśnie na pandemiczne czasy w kontekście pieszych zwraca uwagę brd24.pl.
"Najlepszą dostępną dziś miarą powinna być zatem średnia liczba ofiar śmiertelnych na przejściach dla pieszych w latach poprzedzających pandemię. W latach 2016-2019 na przejściach dla pieszych w okresach styczeń-maj ginęło w Polsce średnio 91 osób" – czytamy.
Oznacza to, że przed pandemią koronawirusa w Polsce ginęło na pasach średnio 91 osób w wypadkach, a po zmianie prawa jest 60 takich przypadków. A zatem mamy spadek o 34 proc.
Napisz komentarz
Komentarze