Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 18:20
Reklama
Reklama
Reklama

Naćpany taryfiarz. Zaczęło się od... żarówki

Jedna ze szczecińskich korporacji musi najeść się wstydu. Okazało się, że jeden z jej kierowców jest pod wpływem narkotyków i wozi ze sobą środki odurzające. A zaczęło się niewinnie - bo od jednej nieprawnej żarówki w taksówce zauważonej przez drogówkę..
  • Źródło: KMP Szczecin
Naćpany taryfiarz. Zaczęło się od... żarówki

Autor: Policja (arch)

Policjanci z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie podjęli interwencję wobec kierowcy jednej z korporacji taksówkarskich w związku z niesprawnym oświetleniem. Podczas sprawdzania mężczyzny w policyjnych systemach wyszło na jaw, że w 2019 roku stracił on swoje prawo jazdy za jazdę pod wpływem alkoholu. To nie był jednak koniec problemów 38 – latka.

Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości kierującego i co do tego nie mieli zarzutów, jednak nerwowe zachowanie mężczyzny zobligowało funkcjonariuszy do przeprowadzenia badania narkotesterem. Ich przypuszczenia potwierdziły się, a wynik testu na zawartość narkotyków okazał się pozytywny.

Dodatkowo w pojeździe znajdowały się zabronione substancje oraz utracony dokument.

Mężczyzna został zatrzymany, a jego pojazd odholowany na parking strzeżony. Teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie kierujący odpowie przez sądem.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
replay 27.08.2022 11:27
Panie Migalski, a co to pana obchodzi. To człowiek zrobił a nie firma.

prosze prosze 24.08.2022 00:17
Taryfiarze są nie do ruszenia a tu przosze.

Migalski 23.08.2022 23:04
Która to korporacja?

Berni 23.08.2022 21:38
Czyli tak woził pasażerów od dłuższego czasu.

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama