Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 18:35
Reklama
Reklama
Reklama

W czasie mszy palili i pili w kościele. Potem załatwili się na krzyż

Dwóch młodych mężczyzn będzie odpowiadało za obrazę uczuć religijnych. Wraz z wytrzeźwieniem przyszła skrucha.
W czasie mszy palili i pili w kościele. Potem załatwili się na krzyż

Autor: Policja

Kara jaka grozi 19 i 20-latkowi to 2 lata więzienia. Nie usprawiedliwia ich to, że byli pijani.

A chodzi o zatrzymanych, którzy w ostatni piątek lipca weszli z samego rana do parafii pw. Św. Wojciecha BM przy ul. Kaczeńcowej w Lublinie. Właśnie odprawiana była msza. W świątyni była grupa wiernych.

Mężczyźni usiedli w ławce, a ksiądz celebrujący nabożeństwo nagle zauważył, że z tego miejsca unosi się dym. Sprawcy zaczęli palić papierosy. Wyciągnęli też butelkę i z niej pili. Potem okazało się, że to alkohol.

Duchowny z wiernymi stanowczo wyprosili mężczyzn. Ci odpowiedzieli wyzwiskami. Ale na tym się nie skończyło.

Zatrzymali się przed dużym, białym, betonowym krzyżem przed kościołem. Załatwili – jak to delikatnie określa policja - potrzebę fizjologiczną.

– Jak się okazało, obaj byli kompletnie pijani. Jeden z nich miał 3 promile alkoholu w organizmie, a drugi ponad 2 – informuje komisarz Kamil Gołębiowski z policji w Lublinie i dodaje. – Sprawcy usłyszeli zarzuty złośliwego przeszkadzania w wykonywaniu aktów religijnych i obrazy uczuć religijnych. Jeden z nich tłumaczył się, że krzyż pomylił ze ścianą.

Kiedy wytrzeźwieli, wyrazili skruchę.

Zmiana prawa

Tymczasem politycy chcą srogich kar za obrazę uczuć religijnych. Działacze Solidarnej Polski, na czele z posłem Janem Kanthakiem, rozpoczęli na Lubelszczyźnie zbiórkę podpisów pod inicjatywą ustawodawczą „W obronie wolności chrześcijan”.

Ale to nie ostatnie wydarzenia są powodem takiej akcji. Solidarna Polska mówi o tej sprawie już od dawna wskazując na incydenty, do których doszło podczas protestów kobiet na przełomie 2020 i 2021 roku. Wówczas zdarzyło się, że ktoś wtargnął na mszę i próbował ją przerwać.

- Wolność, która jest zagwarantowana w art. 53 Konstytucji, wolność wyznania, wolność religii, nie jest dana raz na zawsze. Trzeba o nią dbać, trzeba ją pielęgnować tak, jak pielęgnuje się nawet najpiękniejszy ogród. Jeśli się go na co dzień nie pielęgnuje, to on zarasta - mówił Jan Kanthak. - Tak samo z kulturą fizyczną. Jeśli ktoś nie ćwiczy, to później się zapuszcza i tak samo może być z wolnością. O wolność trzeba dbać i trzeba o nią walczyć. Stąd projekt ustawy przygotowanej przez Solidarną Polskę – mówił na konferencji prasowej poseł Kanthak.

Solidarna Polska chce wprowadzić do Kodeksu karnego zapis wskazujący, że „kto publicznie lży lub wyszydza Kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej, jego dogmaty i obrzędy, podlega karze do dwóch lat pozbawienia wolności”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama