Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 20:13
Reklama
Reklama

Zaginął śmigłowiec. Ćwiczenie Sarex-22 w Zachodniopomorskiem

Żołnierze WOT, policjanci, strażacy i wojskowe siły SAR poszukiwały śmigłowca, który rozbił się gdzieś w trudno dostępnym terenie naszego województwa. Maszynę odnaleziono, uratowano załogę i pasażerów. Był to jeden z epizodów ćwiczenia Sarex-22, w którym po raz drugi wzięli udział zachodniopomorscy terytorialsi.
  • Źródło: Marcin Górka, rzecznik prasowy 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej
Zaginął śmigłowiec. Ćwiczenie Sarex-22 w Zachodniopomorskiem

Autor: Fot. WOT

Ćwiczenia taktyczno-specjalne Sarex-22 z zakresu przeciwdziałania zagrożeniom terrorystycznym z powietrza oraz prowadzenia akcji poszukiwawczo-ratowniczych na obszarze lądowym i morskim trwają na terenie naszego kraju od 9 maja. W trakcie ćwiczenia przeprowadzane są cztery epizody, każdy z nich rozgrywa się w innym regionie Polski. Głównym celem ćwiczenia jest sprawdzenie zdolności Sił Zbrojnych RP i układu pozamilitarnego. Organizatorem przedsięwzięcia jest Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych im. gen. Bronisława Kwiatkowskiego.

 

Na terenie województwa zachodniopomorskiego przeprowadzono epizod ćwiczenia polegające na akcji poszukiwawczo-ratowniczej załogi i pasażerów zaginionego śmigłowca, który rozbił się w nieznanym terenie gdzieś w okolicach Świdwina. Zaangażowane zostały wszystkie służby odpowiadające za bezpieczeństwo w sytuacjach kryzysowych: państwowa i ochotnicza straż pożarna, policja, ratownictwo medyczne a także służby wojskowe SAR oraz - już po raz drugi w tym ćwiczeniu - Wojska Obrony Terytorialnej.

- Dla nas to doskonalenie współpracy z innymi służbami w sytuacjach kryzysowych - wyjaśnia ppłk Maciej Paul, dowódca 141 batalionu lekkiej piechoty z Choszczna, który wchodzi w skład 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. 141 blp wystawił żołnierzy do udziału w tym ćwiczeniu. - Podkreślam, że to doskonalenie, bo to nasze kolejne ćwiczenia sytuacji kryzysowej, ale już niejednokrotnie razem działaliśmy w realnej sytuacji, czy to w poszukiwaniu zaginionych osób czy usuwaniu skutków klęsk żywiołowych.

 

Wczesnym popołudniem służby ruchu lotniczego utraciły kontakt ze śmigłowcem ratowniczym W-3 WARM (Lotniczy Zespół Poszukiwawczo-Ratowniczy nr 6 z 44 Bazy Lotnictwa Morskiego z Darłowa), który podjął rannych z kutra na Bałtyku i kierował się w stronę szpitala w Goleniowie. Wiadomo było, że na pokładzie maszyny znajduje się osiem osób. Sygnał o zdarzeniu dotarł do ARCC (ang. Aeronautical Rescue Coordination Centre) czyli Cywilno-Wojskowego Ośrodka Koordynacji Poszukiwania i Ratownictwa Lotniczego w Warszawie, który zgodnie z procedurami był odpowiedzialny za prowadzenie dalszych działań poszukiwawczo - ratowniczych. Informację otrzymało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, które powiadomiło zgodnie z procedurą policję i wszystkie służby ratownicze a także dowództwo 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Kilka minut później 14 ZBOT uruchomiła Naziemny Zespól Poszukiwawczo-Ratowniczy (NZPR) - dyżurną służbę, której zadaniem jest natychmiastowe reagowanie w tego typu sytuacjach kryzysowych. Do akcji skierowano także pluton wsparcia - w sumie około 50 żołnierzy z batalionów w Choszcznie i Trzebiatowie. W terenie żołnierze rozwinęli stanowisko dowodzenia z łącznością. Na podstawie informacji od świadków i danych zebranych przez służby, wytypowano okolicę, w której mogła rozbić się maszyna. Miejsce zidentyfikował ostatecznie wojskowy samolot M28B 1R Bryza z 44 Bazy Lotnictwa Morskiego. Żołnierze WOT, Żandarmeria Wojskowa i kolejne służby przybyły tam, zabezpieczono miejsce katastrofy, udzielono pomocy rannym, którzy trafili sprawnie do szpitali. Wczesnym wieczorem zakończono akcję poszukiwawczo-ratowniczą.

- Teren, w którym doszło do katastrofy był bardzo trudno dostępny, nie można się było tam dostać ani samochodem, ani nawet quadem, jedynie pieszo - opowiada ppłk Maciej Paul.

 

Żołnierze 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej już po raz drugi wzięli udział w ćwiczeniu Sarex. - Szlifujemy procedury współpracy z wojskami operacyjnymi i służbami podległymi wojewodzie zachodniopomorskiemu - podkreśla dowódca 14 ZBOT płk Tomasz Borowczyk. - Już wielokrotnie dowiedliśmy, że ta współpraca zdaje egzamin a i my zdaliśmy już wielokrotnie egzamin w akcjach poszukiwawczo-ratowniczych i innych operacjach w kryzysie. Ale musimy ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć aby być za każdym razem szybszymi i skuteczniejszymi. Jesteśmy zawsze gotowi i zawsze blisko, by wspierać w potrzebie mieszkańców Pomorza Zachodniego.

Ćwiczenie Sarex-22 potrwa w Polsce do piątku, 13 maja.

 

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama