Z raportu rejestru dłużników BIG InfoMonitor opracowanego na podstawie badania firmy Keralla Research wynika, że w pierwszym kwartale tego roku 33 proc. spośród 500 pytanych przedsiębiorców boryka się z przeterminowanymi płatnościami kontrahentów. Biorąc pod uwagę wyniki z końca ubiegłego roku, gdzie w ostatnich trzech miesiącach wskaźnik ten sięgał 32 proc., można uznać sytuację za stabilną. Większym problemem jest tu jednak wysokość zadłużeń, a nie liczba niezapłaconych faktur.
– Nawet przy takich wskazaniach zaległości przedsiębiorstw przybywa. Z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazie informacji kredytowych BIK widać, że przez styczeń i luty przeterminowane zobowiązania firm wobec banków i kontrahentów powiększyły się o 419 mln zł i wynoszą obecnie 37,74 mld zł. Liczba przedsiębiorstw niesolidnych dłużników wzrosła o 2785 do 314 352 – precyzuje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Najgorzej w handlu
Jak podkreślają eksperci rejestru, poprawia się sytuacja firm związanych z przemysłem i transportem. Całkiem dobrze wiedzie się w kwestii rozliczeń w budownictwie i usługach. Nie można tego powiedzieć jednak o branży handlowej, która nie poprawia się od 2 lat. Jak twierdzi Sławomir Grzelczak: – Rosnąca inflacja i skutki wojny w Ukrainie rodzą obawy, że w kolejnej edycji badania wynik ten będzie wyglądał inaczej.
Konieczne jest działanie
Aż 57 proc. przedsiębiorców przyznaje, że kiedy pojawiają się kłopoty finansowe, to właśnie płatności wobec kontrahentów odkładane są na później. Dla porównania – na zaległość z tytułu prądu czy gazu decyduje się tylko 9 proc. respondentów, ze składkami ZUS zalega 5 proc. badanych, a 4 proc. zwleka z wypłatą pensji dla swoich pracowników. Ci przedsiębiorcy, wobec których powstają wierzytelności, nie decydują się jednak na przeciwdziałanie opóźnieniom.
– Wciąż prawie połowa przedsiębiorstw nie zdecydowała się na specjalne działania nastawione przeciw znaczącym opóźnieniom w spływie należności. Istnieje więc potencjał na poprawę sytuacji, a niepewność, jaką do gospodarki wprowadziła wojna, może podziałać dopingująco. Jeśli MŚP (małe-średnie przedsiębiorstwa) się zmobilizują, to jest szansa, że w nowych, trudnych okolicznościach udział firm skarżących się na problemy w rozliczeniach przynajmniej nie wzrośnie. Warto choćby wziąć przykład z firm, które zaczęły unikać relacji z przedsiębiorstwami o nie najlepszej opinii – analizuje Grzelczak.
Korzystanie z bazy dłużników BIG InfoMonitor może być jednym ze sposobów na uniknięcie współpracy z niesolidnymi podmiotami. Przed podpisaniem umowy można zweryfikować, czy druga strona wywiązuje się ze swoich zobowiązań.
Eksperci przypominają też, że warto na fakturach przystawiać czerwoną pieczątkę z ostrzeżeniem, która sygnalizuje kontrahentom, że nieterminowe płatności zostaną odnotowane w rejestrze.
Napisz komentarz
Komentarze