Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 26 marca 2025 05:21
Reklama dotacje unijne dla firm

Tadeusz Batyr to Karol Nawrocki? Jeden wspiera drugiego

Napisał biografię szefa trójmiejskiej mafii, a w telewizji chwalił Karola Nawrockiego. Nawet się z nim spotkał. Rzecz w tym, że Karol Batyr i Karol Nawrocki to jedna i ta sama osoba.
Tadeusz Batyr to Karol Nawrocki? Jeden wspiera drugiego
Karol Nawrocki

Autor: Karol Nawrocki Facebook

Znalezienie Tadeusza Batyra w sieci nie jest trudne. Krótkie wyszukiwanie wskazuje na pisarza, autora książki „Spowiedź Nikosia zza grobu”. To wydana w 2018 roku biografia szefa trójmiejskiej mafii, jednego z najgroźniejszych przestępców w Polsce. W serwisie lublimyczytac.pl pozycja ma nawet wysoką ocenę – 4,4.

Nie jest trudno też połączyć Batyra ze wspieranym przez PiS kandydatem na prezydenta Polski. „Pseudonim polityka Karola Nawrockiego. Całe życie związany z Trójmiastem, któremu przygląda się z wielu różnych perspektyw. Analizuje ważne dokumenty, dużo czyta i rozmawia z ludźmi. Pisze książki” – czytamy w serwisie.

Batyr przychodzi do Nawrockiego

Jednak to, że Batyr i Nawrocki to ta sama osoba, jaskrawo wyszło na jaw dopiero teraz za sprawą artykułu Onetu. Nie ma nic złego w tym, że kilka lat temu prezes IPN napisał książkę. Można mieć wątpliwości co do tego, czy gangster jest właściwym tematem. Jednak już dziwne jest to, że Nawrocki oddzielał swoją literacką tożsamość.

– Napisałem tę książkę pod konkretnym pseudonimem. Przyznaję się do tego. Nie mam z tym większych problemów, był to wymóg zawodowej chwili. Wszyscy państwo możecie ocenić tę książkę – przyznaje teraz Karol Nawrocki.

I wyjaśnia: – Był to wymóg zawodowej chwili. Nie chciałem angażować Muzeum II Wojny Światowej, które nie zajmowało się czasem PRL, tylko czasem II wojny światowej, w moją publikację odnoszącą się do owoców badawczych w czasach Instytutu Pamięci Narodowej.

Jednak w 2018 roku we wpisie na Facebooku Nawrocki zorganizował konkurs, w którym rozdawał książki z autografem. I jednocześnie pisał, że „Tadeusz Batyr” zgłosił do niego” prosząc o wskazówki przy pisaniu.

Batyr chwali Nawrockiego

I nie to jest jeszcze najdziwniejsze. Batyr z zamazaną twarzą i zmienionym głosem wystąpił w 2018 roku w TVP Gdańsk. I wówczas ciepło mówił o... Karolu Nawrockim.

– To historyk, który zainspirował mnie do mojej pracy, pierwszy, który zajmował się zagadnieniami przestępczości zorganizowanej w PRL. Ja starałem się do tych suchych historycznych i badawczych prac doktora Nawrockiego dołożyć to, czym się zajmuję na co dzień: czyli publicystykę, ale też rozmowy z ludźmi, ze świadkami tamtych wydarzeń – mówił Batyr o Nawrockim.

Lawina komentarzy: To kto kandyduje: Nawrocki czy Batyr?

Z miejsca zareagowali politycy i dziennikarze. 

– Tadeusz Batyr wychwalał Karola Nawrockiego, a Karol Nawrocki wychwalał Tadeusza Batyra. Czy są granice u nich? Nie, nie ma granic. Czy taki gość może być prezydentem? Nie, nie może – mówi w internetowym nagraniu Krzysztof Brejza z Koalicji Obywatelskiej.

Poseł KO Roman Giertych żartuje: – To kto wreszcie kandyduje z PiS: Nawrocki czy Batyr?

A Bartosz Arłukowicz, były minister zdrowia, trochę poważniej: – Jeśli Pan, Panie Karolu, uważa, że spotykał się Pan z Panem Tadeuszem i wzajemnie wymienialiście poglądy i informacje, to sprawa wygląda poważnie. To nie są już żarty.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

pat 19.03.2025 08:56
Kolejna kompromitacja jak chwalił samego siebie. To pokazuje jakim jest człowiekiem.

FACEBOOK
Reklamadotacje unijne dla firm MŚP
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama