Kolejni celebryci wpadają w ręce prokuratury. W grze są duże pieniądze.
Budda w tarapatach
Wszystko zaczęło żyć medialnie kilka miesięcy temu, gdy Kamil L., znany jako Budda, oraz jego wspólnicy, usłyszeli zarzuty dotyczące wyłudzania podatku VAT oraz organizowania nielegalnych gier hazardowych. Śledczy podejrzewają ich o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się oszustwami skarbowymi i praniem brudnych pieniędzy.
Śledztwo ujawniło ogromne sumy związane z ich działalnością. W wyniku współpracy z Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej służby zablokowały na rachunkach bankowych osób i firm zaangażowanych w proceder ponad 90 mln zł. Dodatkowo skonfiskowano 51 luksusowych samochodów, nieruchomości, sztabki złota i gotówkę.
Początkowo sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Buddy oraz czterech innych osób na trzy miesiące. Jednak w grudniu, po wpłaceniu poręczenia majątkowego w wysokości 2 mln zł przez youtubera i 1 mln zł przez jego partnerkę, zwolniono ich z aresztu.
Jeszcze influencerzy czy już przestępcy?
Sprawa Buddy okazuje się tylko wierzchołkiem góry lodowej, bowiem 5 marca funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Krajowej Administracji Skarbowej zatrzymali kolejne 10 osób związanych z działalnością zorganizowanej grupy przestępczej. Według śledczych te osoby wystawiały nierzetelne faktury VAT oraz czerpały nielegalne korzyści ze sprzedaży losów do gier hazardowych. Łączna suma strat Skarbu Państwa z tego tytułu wynosi ponad 20 mln zł.
Zatrzymano Sebastiana K., Adama K. (to znany dziennikarz prowadzący programy motoryzacyjne), Michała P., Michała B., Wojciecha G., Krzysztofa R., Adama Z., Szymona K., Roberta M. i Lexy C. Dochodzenie wykazało, że stosowana przez nich stawka 5 proc. VAT zamiast wymaganych 23 proc. doprowadziła do znacznych uszczupleń należności podatkowych.
Zatrzymani mieli uczestniczyć w procederze prania brudnych pieniędzy poprzez przekazywanie środków pomiędzy kontrolowanymi rachunkami bankowymi i tworzenie pozorów legalnej działalności gospodarczej.
Prokuratura ustaliła, że działalność grupy trwała od 2021 roku do co najmniej 31 stycznia 2024 roku.
Miliony na kontach i luksusowe samochody zabezpieczone
W trakcie śledztwa zabezpieczono 30 rachunków bankowych o łącznej kwocie 7,5 mln zł oraz majątek podejrzanych, w tym 17 luksusowych samochodów, biżuterię, zegarki o wartości 500 tys. zł i gotówkę w wysokości 500 tys. zł.
Zatrzymani nie przyznali się do zarzucanych im czynów, chociaż ich wyjaśnienia częściowo pokrywały się z ustaleniami śledczych. Po przesłuchaniach prokurator zdecydował o zastosowaniu wolnościowych środków zapobiegawczych. Wśród nich znalazły się poręczenia majątkowe w wysokości od 200 tys. do 1 mln zł, dozory policyjne oraz zakazy kontaktowania się z innymi podejrzanymi.
Napisz komentarz
Komentarze