Do tego, jak obecnie wyglądają ferie zimowe, już się przyzwyczailiśmy. Wypoczynek dzieci podzielony jest na turnusy i w każdym wolne mają uczniowie z innych województw. Wszystko po to, żeby jednocześnie nie zapełniać ośrodków wypoczynkowych młodymi ludźmi z całej Polski.
Przypomnijmy, że ferie w 2025 roku wypadają:
- 20 stycznia-2 lutego 2025: kujawsko-pomorskie, lubuskie, małopolskie, świętokrzyskie, wielkopolskie,
- 27 stycznia-9 lutego 2025: podlaskie, warmińsko-mazurskie,
- 3 lutego-16 lutego 2025: dolnośląskie, mazowieckie, opolskie, zachodniopomorskie,
- 17 lutego-2 marca 2025: lubelskie, łódzkie, podkarpackie, pomorskie, śląskie.
Będą zmiany
To jednak ostatni taki podział, bo MEN już zapowiedział, że w roku szkolnym 2025/2026 będzie inaczej. Co ważne, sama długość wypoczynku się nie zmieni – nadal będą to dwa tygodnie. Jednak będzie mniej turnusów, a województwa zostaną połączone w większe grupy.
MEN już podał terminy:
- 19 stycznia-1 lutego 2026: mazowieckie, pomorskie, podlaskie, świętokrzyskie, warmińsko-mazurskie,
- 2-15 lutego 2026: dolnośląskie, kujawsko-pomorskie, łódzkie, zachodniopomorskie, małopolskie, opolskie,
- 16 lutego-1 marca 2026: podkarpackie, lubelskie, wielkopolskie, lubuskie, śląskie.
Za i przeciw zmianom
„Z jednej strony, zmniejszenie liczby grup może poprawić koordynację działań w turystyce i transporcie. Z drugiej strony, większa liczba województw korzystających z ferii w jednym terminie może prowadzić do zwiększenia ruchu turystycznego i wyzwań związanych z dostępnością usług, zwłaszcza w popularnych regionach zimowych, takich jak Tatry czy Sudety” – analizuje sytuację strefaedukacji.pl
Ale też zauważa: „Taki podział ferii zimowych może utrudnić rodzicom organizację wypoczynku zimowego, będą musieli szybciej rezerwować noclegi i atrakcje w popularnych miejscowościach”.
Napisz komentarz
Komentarze