„Później mówiono, że człowiek ten nadszedł od północy; od Bramy Powroźniczej. Szedł pieszo, a objuczonego konia prowadził za uzdę. Było późne popołudnie i kramy powroźników i rymarzy były już zamknięte, a uliczka pusta” – te zdania zna każdy fan książek o wiedźminie, bo tak zaczynało się pierwsze opowiadanie Andrzeja Sapkowskiego, które dało życie Geraltowi, wiedźminowi, zabójcy potworów, ikonie popkultury, bohaterowi nie tylko książek, ale także także gier komputerowych, serialu i filmu.
Sapkowski szybko zdobył miłość fanów
Andrzej Sapkowski wiedźminem zadebiutował w 1986 roku w miesięczniku „Fantastyka”. Była to nagroda dla pisarzy amatorów w konkursie dla czytelników. Konkursu nie wygrał, ale momentalnie zdobył miłość fanów. Pokochali Geralta, jego słowiańskość, cynizm.
Do tej pory Sapkowski wydał cztery tomy opowiadań i pięć części sagi. Ostatnia ukazała się w 1999 roku i miało to być pożegnanie z wiedźminem.
Sapkowski jednak nie wytrzymał i w 2013 roku wydał „Sezon burz” z kolejnymi przygodami zabójcy potworów. Teraz fani otrzymują kolejny prezent, bo 29 listopada zadebiutował „Rozdroże kruków”.
Młody Geralt czyli defekt, który wymaga naprawy
„Wrona łypnęła szklanym okiem. Geralt milczał. – Ty – powiedział wreszcie Bulava – nie jesteś wiedźmin. Ty jesteś defekt. Wymagasz naprawy. Trza cię zwrócić do tego waszego górskiego Siedliszcza, o którym ludzie gadają. Nie wiem, jak to tam z tym u was jest. Możliwe, że taką niedoróbkę jak ty rozbiera się na części składowe, do wykorzystania do produkcji nowych, lepszych wiedźminów. Bo przecie tak się tam u was robi, nie? Z różnych ludzkich kawałków wiedźminów się składa, zszywa czy skleja, czy jak. Różnie ludzie mówią. Tak tedy, by po próżnicy nie gadać... Ja cię, nieudany wiedźminie, wyekspediuję z powrotem w góry, za Gwenllech. Za tydzień.
Geralt milczał”.
To fragment nowej książki, która – można to śmiało przewidywać – stanie się księgarskim hitem.
Tym razem jednak Sapkowski opisuje młodzieńcze lata swojego bohatera. Cofa się do czasów, kiedy Geralt uzbrojony w dwa miecze zaczyna parać się swoim fachem.
Napisz komentarz
Komentarze