Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 02:29
Reklama
Reklama
Reklama

Nadal jest sporo osób jadących na Zachód za chlebem

Wyjazdy na saksy wciąż są dla nas atrakcyjne. Różnica w zarobkach kusi. Nie zmieniają się też kierunki wyjazdów po pieniądze. Wybieramy zachód Europy.
Nadal jest sporo osób jadących na Zachód za chlebem
Przeważnie za granicą wykonujemy proste prace.

Autor: Canva

Potwierdzają to dane biur rekrutacyjnych. W trzecim kwartale 2024 odnotowały one wzrost. I to spory. 

Coraz więcej chętnych do pracy za granicą

Liczba osób, które chcą wyjechać do pracy za granicą wzrosła aż o 25 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. W ocenie Grupie Progres wpływ na to miała praca w wakacje i podwyżka stawki minimalnej w Holandii od lipca.

– W  IV kwartale spodziewamy się wzrostu o 20 proc. rok do roku, głównie ze względu na szczyt w branży logistycznej oraz chęć zarobku przed świętami – uważa Szymon Żdanowicz z Grupy Progres.

Dlaczego wyjeżdżamy?

Podwyżki płac minimalnych, rosnące koszty życia w Polsce, większa dostępność atrakcyjnych ofert pracy w zachodniej Europie. To kilka najważniejszych powodów, dla których Polacy wyjeżdżają z domu.

Szymon Żdanowicz dodaje jeszcze, że coraz więcej osób traktuje pracę za granicą nie tylko jako szansę na szybki zarobek. Również jako możliwość stabilniejszego zatrudnienia na dłużej.

To wszystko razem decyduje, że puchną szeregi zainteresowanych takim wyborem zawodowym. 

Na jak długo?

Najczęściej na 4-6-miesięcy. Te opcję wskazało 45 proc. uczestników badania Grupy Progres.

Około 35 proc. wyjeżdża na 1-3 miesiące.

Około 20 proc. wybiera dłuższy pobyt  od pól roku do roku. 

Gdzie jedziemy?

Od lat największym zainteresowaniem Polaków – co potwierdza badanie – cieszą się Niemcy. 

Tuż za nimi plasują się w tym nieformalnym rankingu Niderlandy. Zyskują na zainteresowaniu, bo oferują kandydatom do pracy wysokie wynagrodzenia i możliwości rozwoju zawodowego. 

Co robimy?

70 proc. ofert pracy dotyczy logistyki.

– W Niderlandach ważnym sektorem pozostaje również rolnictwo, szczególnie praca przy produkcji i zbiorach kwiatów: tulipanów i róż – dodaje Szymon Żdanowicz. 

W Norwegii najatrakcyjniejsze zatrudnienie znajdziemy w budowlance i rybołówstwie.

Co decyduje o wyborze oferty?

Polacy coraz częściej zwracają uwagę na korzyści, jakie proponują im pracodawcy.

Firmy z Holandii czy Niemiec oferują opiekę polskojęzycznych koordynatorów, którzy ułatwiają adaptację. 

Sporo osób jadących na Zachód za chlebem oczekują także stabilności zatrudnienia i możliwości rozwoju zawodowego. Oferty, które dają szansę na podniesienie kwalifikacji (np. kursy na obsługę wózków widłowych), zyskują na popularności. Zwłaszcza wśród mężczyzn. 

Polacy nie chcą traktować pracy zagranicznej tylko jako krótkoterminowego zarobku – podkreśla Szymon Żdanowicz. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama