Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 22 grudnia 2024 08:56
Reklama

Ostre starcie prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Donaldem Tuskiem. Co mówili?

Prezydent Andrzej Duda wygłosił dziś w sejmie RP orędzie, które mogłoby być początkiem kampanii wyborczej PiS. Premier Donald Tusk - zastosował sztuczkę i mimo że nie powinien odnosić się bezpośrednio do orędzia - odpowiedział ostro głowie państwa.
Prezydent Andrzej Duda i Donald Rusk mówili z tej samej mównicy.

Źródło: kadr

Sztuczkę umożliwił prowadzący obrady Szymon Hołownia, który zrobił przerwę w obradach i na mównicę wpuścił Donalda Tuska. Jednak Konstytucja RP mówi, że po orędziu nie powinno być dyskusji, a tutaj jednak jakaś była... To w końcu dało pretekst , aby Jarosław Kaczyński i jego PiS opuścili salę obrad. 

-Część przemówienia pana prezydenta była tak naprawdę ewidentną walką o przywództwo w Prawie i Sprawiedliwości (...) po prezesie Jarosławie Kaczyńskim - tak ocenił po wszystkim marszałek Szymon Hołownia. 

Prezydent ostro o rządach Tuska

-Rok po wyborach, by przeprowadzić podsumowanie. Polacy zasługują, by ich sprawy były traktowane poważnie - powiedział prezydent Andrzej Duda.

Prezydent odnosił się także do sytuacji na granicy z Białorusią. 

-Pokazaliśmy wyraźnie, że Polska potrafi zadbać o własne granice i granice Unii Europejskiej - powiedział  i podkreślił zasługi premiera z czasów rządów PiS Mateusza Morawieckiego.

-Obawiam się, że mylicie się teraz. Zapowiedź premiera ws. azylu politycznego nie posłuży uszczelnieniu granicy. Wszystko wskazuje na to, że uniemożliwi przedstawicielom białoruskiej opozycji schronienie w Polsce — mówił prezydent.

Prezydent Andrzeja Duda zwrócił w orędziu uwagę na kilka ważnych kwestii m.in. dot. projektów inwestycyjnych

-Polski nie stać na dalsze zaprzepaszczenie szans. (...) Niestety, dziś co dzieje się w tych sprawach, budzi nie tylko mój niepokój, ale też niepokój rodaków. Przykładem jest akcja "Tak dla CPK". To głos dla rządzących, że marnują szansę na skok rozwojowy dla naszego kraju - mówił prezydent.

Prezydent mówił też o sprawie klimatu i energetyki.

-Musimy postawić na budowę elektrowni atomowych. To kluczowe w obliczu globalnych wyzwań klimatycznych i geopolitycznych. To przyszłość polskiej energetyki. Zapewnią nam czystą i stabilną energię, niezależną od zewnętrznych dostawców - powiedział prezydent. 

Trzeba sobie powiedzieć uczciwie: sprawy wielkich inwestycji nie stały się priorytetem obecnego rządu. Okoliczności pokazują, że zostały zepchnięte na dalszy plan - mówił prezydent.

Prezydent odniósł się także do stanu praworządności i resortu sprawiedliwości.

-Kolejnym skandalem jest stygmatyzowanie sędziów. Stygmatyzowanie poprzez nazywanie ich neosędziami to kłamliwe i poniżające określenie, które ma wprowadzać zamęt i zastraszać sędziów - powiedział Andrzej Duda.

Szybka riposta Tuska

To jest czas, aby powiedzieć kilka słów prawdy, na temat wyborów 15 października -zaczął  Donald Tusk nie nawiązując jeszcze bezpośrednio do słów prezydenta.

-Żadne orędzia i partyjne deklaracje nie zmienią tego fundamentalnego faktu. To Polki i Polacy w wielkim narodowym zrywie, odsunęli złą władzę i uwolnili Polskę od kłamstwa, korupcji i nieudolności - ocenił premier. -Pan prezydent nie wpadł na pomysł, jaka jest istota tej zmiany. 15 października Polacy jednoznacznie powiedzieli, że mają dosyć rządów partii, która pana prezydenta usadowiła w Pałacu Prezydenckim — mówił Tusk.

Odniósł się do inwestycji szydząc i pytając gdzie one są po 9 latach rządów PiS i prezydenta (nie było ich wówczas na sali).

-Zwróciłbym się bezpośrednio do Kaczyńskiego, gdyby nie stchórzył i nie uciekł, co kazało panu Kaczyńskiemu, panu Morawieckiemu, pod okiem prezydenta Dudy, prowadzić rozmowy z premierem Orbanem, z prezydentem Putinem, na temat wspólnej elektrowni jądrowej w Królewcu. To tam miała powstać elektrownia jądrowa PiS-u - mówił Donald Tusk.

Donald Tusk skomentował także ostre słowa prezydenta na temat prawa do azylu. 

-Nie było ani jednego przypadku, aby opozycjonista białoruski próbował nielegalnie przekroczyć granicę w grupach organizowanych przez Łukaszenkę. Proszę się nie gniewać panie prezydencie, ale nic głupszego nie dało się powiedzieć! - odpowiedział prezydentowi premier.

-Wszyscy w Europie wiedzą, ale boję się to głośno powiedzieć. Ja się nie boję. Będzie bronić polskiej granicy i będziemy używali różnych narzędzi prawnych - dodał Donald Tusk w sprawie granic i sprawy azylu. 

-Pan prezydent powiedział dziś, że praworządność ma w sercu. Nie będę spekulował, gdzie ma praworządność i konstytucję, ale na pewno nie w sercu - powiedział pod koniec swego wystąpienia Donald Tusk.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zatem 17.10.2024 10:57
Ani jeden ani drugi nie szanują Konstytucji.

Grześ 17.10.2024 00:25
Taka jest polityka.

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama