Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 16 października 2024 02:26
Reklama

Szpitale odmawiają przyjmowania pacjentów, ponieważ nie mają pieniędzy

Takie sygnały spływają z całej Polski. Kolejnych szpitali nie stać na to, żeby leczyć ludzi na kredyt. NFZ rozkłada ręce. Sytuacja staje się poważna.
Szpitale odmawiają przyjmowania pacjentów, ponieważ nie mają pieniędzy
To nie jest prosta sytuacja.

Autor: Canva

„Szpital w Lubaczowie ograniczył o ok. 50-60 proc. wszczepienia endoprotez, nie wykluczył wprowadzenia także ograniczeń w rehabilitacji. 

Szpital Miejski im. Jana Pawła II w Rzeszowie ograniczył przyjęcia pacjentów na planowe świadczenia o ok. 10 proc. 

Szpital w Szamotułach istotnie przekroczył już limitowaną liczbę świadczeń udzielanych w Poradni Zdrowia Psychicznego i ograniczył liczbę przyjmowanych pacjentów. 

Szpital w Rawie Mazowieckiej – ograniczenia dotyczą chorób płuc, leczenia ran przewlekłych, świadczeń w ośrodku środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci i młodzieży, leczenia uzależnień oraz chirurgii jednego dnia: urologii i ortopedii” – wylicza rynekzdrowia.pl.

Rośnie lista placówek, które nie przyjmują pacjentów

I nie jest to pełna lista placówek, które już ograniczyły przyjęcia pacjentów. Należałoby dodać do niej co najmniej kilkanaście kolejnych szpitali. 

Ale są też takie – w równie trudnej sytuacji finansowej – które mimo to ograniczeń nie wprowadzają. Liczą że uda im się jednak jakoś porozumieć w sprawie należnych pieniędzy.

Szpitale nie mają gwarancji, że NFZ zapłaci za wszystkie świadczenia ponad limit

Bo chodzi właśnie o pieniądze. Szpitale nie chcą leczyć, bo nie mają na to pieniędzy. Już wyrobiły roczne limity, uzgodnione z NFZ. A każdy kolejny pacjent to dodatkowe pieniądz, których w kasie nie ma, a Fundusz szybko ich nie przeleje.

Dodatkowy pacjent – wyjaśnijmy – to tzw. nadwykonanie. NFZ powinien za niego zapłacić, ale zgodnie z prawem ma na to czas – jeszcze kilka miesięcy. A szpitale nie chcą czekać i dalej generować długów. 

Sytuację pogarsza fakt, że w sierpniu szpitale otrzymały z oddziałów wojewódzkich NFZ przypomnienie, że nie mają gwarancji zapłaty za wszystkie świadczenia ponad limit.

Ponadlimitowe świadczenia idą w miliony złotych

O jakich pieniądzach mowa? O ogromnych. Tylko Samodzielny Szpital Wojewódzki im. Mikołaja Kopernika w Piotrkowie ma już w tym roku nadwykonania na 57 mln zł. To przykład pierwszy z brzegu.

NFZ rok 2023 zakończył ze stratą 16,4 mld zł.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
:-( 10.10.2024 09:57
Jest źle, a może być jeszcze gorzej.

żeńszeń 10.10.2024 20:08
Bo nigdy nie jest tak źle aby nie mogło być gorzej.

piguła 09.10.2024 19:01
Trzeba zmienić finansowanie. Nie ma wyjścia

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama