Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 22 grudnia 2024 09:05
Reklama

Politycy PiS proszą o wpłaty. Nowe otwarcie dla partii?

Po decyzji Państwowej Komisji Wyborczej politycy PiS proszą swoich zwolenników o wpłaty na partię, bo partyjna kasa jest pusta.
Politycy PiS.

Autor: PiS Facebook

PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS za kampanię parlamentarną. Dopatrzyła się nieprawidłowości na 3,6 mln zł.

PiS dostanie 10 milionów mniej

„Konsekwencją jest obniżenie dotacji podmiotowej, którą otrzyma partia Prawo i Sprawiedliwość w związku z udziałem w wyborach do Sejmu i do Senatu. To obniżenie zgodnie z ustawą następuje o trzykrotność kwoty, która została przyjęta niezgodnie z przepisami kodeksu wyborczego” – ogłosiła PKW.

To oznacza, że PiS otrzyma o 10 mln zł mniej niż się spodziewało – czyli 38 mln zł.

To nie koniec, bo PKW może też zablokować coroczną subwencję dla partii, a to już 90 mln zł.

Ile pieniędzy ma partia Kaczyńskiego?

Zgodnie ze sprawozdaniem finansowym za 2023 rok przychody partii Kaczyńskiego wyniosły ok. 43 mln zł. Z tego 23,5 mln zł to subwencja państwowa. 15 mln zł to kredyt. Darowizny od członków i sympatyków to kolejne 1,3 mln zł, a same składki członkowskie to zaledwie 1 mln zł.

Partia nie ma teraz pieniędzy na spłatę kredytu, musi zaciskać pasa i np. zamykać część swoich biur. Dlatego prosi swoich zwolenników o pieniądze.

PiS prosi o datki

„Dziś bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy Twojej pomocy! Koalicja 13 grudnia zrobi wszystko, aby zniszczyć w Polsce praworządność i demokrację. Tylko dzięki Twojej pomocy, będziemy mogli dalej walczyć o Polskę godną, suwerenną i praworządną. Wesprzyj nasze działania” – ogłasza w sieci

I podaje numer konta do wpłat. 

Komunikat powielają posłowie PiS. I uczulają swoich wyborców, że pieniądze mogą przekazać tylko polscy obywatele mieszkające na terytorium Polski i tylko na jedno, wskazane konto. 

„Wpłaty na rzecz partii od osób prawnych i spółek osobowych są zabronione przez ustawę o partiach politycznych” – dodaje PiS.

Dziś Błaszczak już wie, po co demokracji opozycja

– Będziemy się odwoływać od tej decyzji, będziemy składać skargę do Sądu Najwyższego – zapowiedział już poseł Mariusz Błaszczak.

I dodał, że jeżeli sąd przyzna rację partii, to ta będzie także żądała zadośćuczynienia. 

– To jest niedopuszczalne. To jest skandaliczne. Wciąż stawiane są nam zarzuty. Tu chodzi o to, żeby skończyła się demokracja. W końcu, żeby demokracja trwała – oprócz rządzących – musi istnieć też opozycja. Uderzenie w opozycję, to uderzenie w demokrację – grzmiał Błaszczak.

Były minister obrony najwyraźniej zapomniał, co on sam mówił o opozycji wobec rządzącego PiS-u.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

śmieszni 31.08.2024 19:38
Biedulki liczą na darowizny :):):)

Pkw 30.08.2024 20:38
PiS płacze z powodu utraconej kasy,ja też płacze ale z radości 🤣😭🤣🤣

mam dobrą pamięć 30.08.2024 19:51
Będą chodzić jak dziady po prośbie, ale najpierw z nas dziadów zrobili.

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama