Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 03:31
Reklama
Reklama
Reklama

Wydali więcej niż im zwrócą. PiS wciąż czeka na decyzje i wyliczenia Państwowej Komisji Wyborczej

Wiadomo, jakie pieniądze mają otrzymać największe partie. To zwrot za wydatki z kampanii wyborczej.
Wydali więcej niż im zwrócą. PiS wciąż czeka na decyzje i wyliczenia Państwowej Komisji Wyborczej
Jarosław Kaczyński - prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Autor: PiS Facebook

PKW nie podjęła jeszcze decyzji co do sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiSi. Ma to zrobić 22 sierpnia. Wtedy będzie wiadomo, czy PiS otrzyma zwrot wydatków poniesionych w walce o głosy w wyborach do parlamentu oraz czy otrzyma finansowanie z budżetu państwa. 

Ta pierwsza pula to dotacja, druga to subwencja.

Wydali więcej niż im zwrócą

PKW już wszystko policzyła. I poinformowała Ministerstwo Finansów, ile powinna wynieść dotacja dla poszczególnych ugrupowań.

„Z wyliczeń PKW na tym etapie wynika, że koalicyjnemu komitetowi KO (w skład którego wchodzą Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Inicjatywa Polska i Zieloni) należy wypłacić ok. 32,8 mln zł. Gros tej kwoty przypadnie Platformie Obywatelskiej – prawie 32 mln zł. Pozostałe ugrupowania tworzące ten komitet otrzymają po kilkaset tysięcy złotych” – wylicza money.pl.

To kwota mniejsza niż wyborcze wydatki, ale wynika to z przepisów i przeliczników. Sumuje się wydatki wszystkich komitetów wyborczych, dzieli się to przez liczbę wybranych posłów i senatorów, a potem mnoży się wynik przez liczbę zdobytych przez daną partię mandatów.

Podział dotacji:

KO

  • wydatki – 35,4 mln zł
  • dotacja – 32,7 mln zł

TD

  • wydatki – 28,4 mln zł
  • dotacja – 12,5 mln zł (4,1 mln zł dla PL2050 i 8,4 mln zł dla PSL)

Nowa Lewica

  • wydatki – 16,9 mln zł
  • dotacja – 5,8 mln zł

Konfederacja

  • wydatki – 11,5 mln zł
  • dotacja – 2,9 mln zł

PiS czeka na decyzje i wyliczenia PKW

Oficjalnie w dokumentach wszystko może się zgadzać, ale jest wiele pytań o to, czy kampania nie była wspierana inaczej – niezgodnie z przepisami.

PKW musi zdecydować, czy komitet nie korzystał z niedozwolonej pomocy wyborczej, np. poprzez promowanie się polityków – kandydatów na piknikach wojskowych albo festynach promujących 800 plus, czy z analiz rządowej instytucji NASK. Ta miała przeprowadzać badania na temat postrzegania PiS w sieci.

Ryszard Kalisz, były polityk SLD, a dziś członek PKW, wyliczał w TVN, że na 10 piknikach wojskowych była prowadzona działalność kampanijna. 

– Dlatego nie ma żadnych wątpliwości, że koszty tych pikników muszą być wliczone do kampanii wyborczej, a sprawozdanie komitetu wyborczego PiS tego nie przedstawiało – tłumaczył.

Ministerstwo Sprawiedliwości informuje także, że ten resort za czasów Zbigniewa Ziobry na reklamy wspierające wyborczo PiS wydał ponad 2,6 mln zł.

Jeżeli PKW uzna, że przepisy zostały złamanie i PiS nie powinien otrzymać ani dotacji, ani subwencji, to nie może odebrać wszystkich pieniędzy. Cięcia mogą sięgnąć maksymalnie 75 proc. należnych kwot.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
taki sobie 14.08.2024 23:43
Człowiek, który okrada sklepik na rogu, jest złodziejem. Człowiek, który okrada setki osób, staje się legendą. A człowiek, który okrada miliony ludzi, jest politykiem.

jestem pewny 12.08.2024 20:02
Się zdziwią...

pikulec 12.08.2024 17:05
Widzę po komentarzach , jak wielu obywateli Polski za rządów pis kradło i pomnażało majątek własny oraz rodzin ,ale urwało się dojenie, teraz pozostało siedzenie w domu i plucie na nowy rząd z przekonaniem ,, jak będziemy dużo i długo pluć , to powrócimy do władzy i powrócą możliwości kradzieży".

jak zwykle 12.08.2024 16:50
Winnych nie ma bo to duża kasa. Korupcja,złodziejstwo i bandytyzm pod ochroną w Polsce Jak babcia sklerotyczka weźmie batonik ze sklepu to oskarżą od razu za kradzież i kara

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama