Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 08:18
Reklama
Reklama
Reklama

Poważne zarzuty. Chcą aresztować Marcina Romanowskiego byłego zastępcę Zbigniewa Ziobry

Zatrzymanie, aresztowanie, przedstawienie zarzutów. Prokuratura chce, żeby poseł Suwerennej Polski Marcin Romanowski stanął przed sądem.
Poważne zarzuty. Chcą aresztować Marcina Romanowskiego byłego zastępcę Zbigniewa Ziobry

Autor: Marcin Romanowski Facebook

Marcin Romanowski to były (2019-2023) wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS. Zastępca Zbigniewa Ziobry. 

Polityk Suwerennej Polski osobiście nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Specjalna pula pieniędzy – jak teraz wychodzi na jaw – służyła w rzeczywistości do politycznego i kampanijnego wspierania wybranych polityków. Teraz Marcin Romanowski jest z tego powodu w tarapatach.

Żeby jednak pociągnąć go do odpowiedzialności, Sejm musi wpierw uchylić mu immunitet.

Aż 11 przestępstw

Prokurator Generalny i minister sprawiedliwości Adam Bodnar przekazał marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie posła Marcina Romanowskiego do odpowiedzialności karnej oraz jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.

Prok. Anna Adamiak, rzeczniczka prasowa Prokuratora Generalnego, wylicza, że materiał dowodowy „wskazuje na dostatecznie uzasadnione podejrzenie, że poseł Marcin Romanowski popełnił 11 przestępstw, w tym polegających na udziale w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu, a w szczególności poprzez przekraczanie uprawnień i niedopełnienie obowiązków oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach, wyrządzanie szkody w wielkich rozmiarach w mieniu Skarbu Państwa, w celu osiągnięcia korzyści osobistych i majątkowych (...)”.

Przypomnijmy, że część tych dowodów została zgromadzona podczas akcji ABW z marca tego roku, kiedy służby weszły do domu Romanowskiego. W trakcie czynności doszło do zabezpieczenia wszystkich urządzeń, włącznie z zegarkiem elektronicznym.

Prokurator Adamiak dodaje, że dowody są tak mocne, że przedstawienie zarzutów jest wielce realne.

„Ponadto ustalone okoliczności sprawy – podkreśla – stwarzają realną obawę bezprawnego utrudniania postępowania przez posła Marcina Romanowskiego, co w związku z koniecznością zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania uzasadnia wniosek o  zatrzymanie w celu przeprowadzenia z jego udziałem czynności procesowych oraz niezwłocznego wystąpienia z wnioskiem do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, z uwagi na istniejącą obawę matactwa oraz grożącą surową karę”.

Polityk się broni

Od kiedy tylko wybuchła afera związana z Funduszem Sprawiedliwości, Romanowski się broni, że wszystko odbywało się zgodnie z prawem, a konkursy, w których przyznawano dotacje, były uczciwe. 

Teraz tłumaczy, że pieniądze dla kół gospodyń wiejskich czy OSP były potrzebne, bo takimi zadaniami i ludźmi nie interesowała się władza PO.

– Wniosek o odebranie mi immunitetu poselskiego i aresztowanie w związku z Funduszem Sprawiedliwości to polityczna ustawka i zemsta Tuska i Giertycha, osobiście zainteresowanych zdyskredytowaniem ministra Zbigniewa Ziobro oraz zniszczeniem środowiska Suwerennej Polski i całej Zjednoczonej Prawicy – komentuje w internetowym wpisie poseł.

I zapewnia: – Jestem gotów stawić czoła tym absurdalnym zarzutom, wszystkie wyjaśnienia i dowody na nieprawdziwość tych oskarżeń przedstawię w odpowiedniej procedurze prawnej. Prawda i sprawiedliwość zwyciężą!

Kandydat Romanowski najwięcej dawał tam, gdzie kandydował

Z  informacji Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że w dużej mierze pieniądze z FS były wydawane w okręgach wyborczych, w których startowali do parlamentu kandydaci Zbigniewa Ziobry. 

Tylko w okręgu, w którym o mandat starał się Romanowski w latach 2019-2023 wydano 19 mln zł. Tylko w roku wyborczym były to 4 mln zł – dla OSP, miejscowych szpitali i Koła Gospodyń Wiejskich.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
czytelnik 21.06.2024 00:03
Ja się pytam kiedy się dobiorą do głównego sprawcy odpowiedzialnego za obsadę najwyższych stanowisk miernotami i złodziejami. On o wszystkim wiedzial i nic nie robił a powinien, ale takimi umoczonymi łatwiej sterować kiedy wiedzą, że szef wie o ich grzeszkach.

okoń 20.06.2024 21:42
Gość niepoważny jak go słyszałem w nagraniach Mraza.

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama