Sejm właśnie znowelizował Kodeks wyborczy. Autorem zmian jest Koalicja Obywatelska.
Zmiana – dodajmy – nie jest kosmetyczna, bo daje możliwość głosowania korespondencyjnego wszystkim uprawnionym.
Oznacza to, że już w najbliższych wyborach – a będą nimi wybory prezydenta – już wszyscy wyborcy będą mogli oddać głos na swojego kandydata korespondencyjnie.
Jak jest?
Obecny Kodeks wyborczy daje taką możliwość tylko niektórym wyborcom. Zgodnie z przepisami korespondencyjnie mogą głosować osoby, które mają orzeczony znaczny lub umiarkowany stopień niepełnosprawności. To pierwsza grupa wyborców.
Kolejną grupę tworzą osoby, które najpóźniej w dniu głosowania skończyły 60 lat.
Co ważne, teraz korespondencyjne można głosować tylko w Polsce.
Jak będzie?
Znowelizowany przez Sejm Kodeks wyborczy daje taką możliwość wszystkim głosującym w wyborach prezydenckich, do Sejmu i Senatu oraz Parlamentu Europejskiego. I w kraju, i za granicą.
Odstępstwem od tej zasady będą wybory samorządowe. W tym przypadku korespondencyjnie będą mogli głosować tylko wyborcy z orzeczoną niepełnosprawnością. A także ci, którzy najpóźniej w dniu wyborów ukończyli 60 lat.
We wszystkich wyborach korespondencyjnie będą mogły głosować osoby na kwarantannie.
Jak i komu to zgłosić?
Wyborcy w kraju – jeśli będą chcieli głosować korespondencyjnie – będą musieli zgłosić to wójtowi, burmistrzowi lub prezydentowi miasta. Najpóźniej 13 dni przed wyborami.
Wyborcy za granicą będą to zgłaszali konsulowi. Najpóźniej 30 dni przed wyborami.
Kolejna ważna zmiana dotyczy oczekiwania na głosy zagraniczne. Teraz okręgowa komisja wyborcza musi to zrobić w ciągu 24 godzin. Po zmianie będzie to 48 godzin.
Znowelizowany Kodeks wyborczy trafi teraz do Senatu.
Napisz komentarz
Komentarze