Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 00:37
Reklama
Reklama
Reklama

Polowania organizowane dla cudzoziemców do duży biznes

Polowania dewizowe dla zagranicznych myśliwych w polskich lasach mają się dobrze. Dewizowy myśliwy musi jeszcze gdzieś spać i coś jeść. Zarobione dewizy liczone są w milionach. Pieniądze trafiają do wielu kieszeni.
Polowania organizowane dla cudzoziemców do duży biznes

Autor: iStock

Czyich? Jak wylicza w swojej publikacji tygodnik „Wprost”, m.in. do kół łowieckich, leśników, myśliwych i prywatnych biznesmenów. Dlatego na takie polowania oszczędza się najpiękniejsze okazy, które są pozycją w cenniku dla cudzoziemców polujących w naszych lasach. 

Jeleń na 4500 złotych

A działa tu prosta zasada: im okaz piękniejszy, tym cenniejszy. „Wprost” sporządził taki „cennik”:

jeleń – 4500 zł, 

sarna – 800 zł, 

dzik – 250 zł.

To – jak podaje tygodnik – „cennik” Ośrodka Hodowli Zwierzyny w jednym z podkarpackich nadleśnictw. Do tego trzeba doliczyć koszty trofeów: od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych. 

Biznes kręci biznes

Polowania organizowane dla cudzoziemców do duży biznes. Bo – oprócz samego strzelania – dewizowy myśliwy musi jeszcze gdzieś spać i coś jeść. 

„Tym zajmują się wyspecjalizowane biura polowań, zwykle prowadzone przez myśliwych. Tak w polskich lasach kręci się krwawy biznes” – czytamy we „Wprost”

A żeby „rachunek się zgadzał”, zagraniczny myśliwy „nie może dostać byle czego”. Musi więc zastrzelić największego, najpiękniejszego byka, a czasem wilka lub żubra. 

Na dewizowe polowania do Polski przyjeżdżają m.in. Niemcy, Belgowie, Francuzi, Włosi, Duńczycy. 

Polowania w liczbach

Według danych, którymi dysponują Lasy Państwowe, w poprzednim sezonie wydano 32 579 uprawnień na polowania indywidualne. 4014 otrzymali zagraniczni myśliwi. 

Jeśli chodzi o polowania zbiorowe, to wzięło w nich udział 4949 zagranicznych myśliwych. 

A są to dane tylko z jednego źródła. Odrębnymi informacjami dysponują np. koła łowieckie.

Jak podał „Wprost”, w 2020 roku pojawiły się wyliczenia, że rocznie w Polsce poluje około 30 tys.  cudzoziemców. W 2016 roku zostawili oni w kołach łowieckich ponad 72 mln zł.

 

 



 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
równa się 16.05.2024 21:21
Strzelanie dla kasy czyli zabijanie dla kasy.

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama