Mikołaj Filiks to 16-letni syn posłanki, który został zaszczuty rok temu w szczecińskich, a potem ogólnopolskich mediach kontrolowanych przez partię Prawo i Sprawiedliwość. Doszło do tragedii…
O ofiarach i mediach publicznych, które w rękach PiS dzieliły Polaków, debatowano dziś w Sejmie. Przywołano także przykład Funduszu Sprawiedliwości, który był stworzony przez byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. W naszym województwie zdawał się nim dysponować – wspomniany we wstępie - Dariusz Matecki, działacz Solidarnej Polski, obecny poseł z ramienia PiS.
Matecki wymieniony z nazwiska
O ile Bartłomiej Sienkiewicz mówił o ofiarach publicznych mediów - prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu i synu posłanki Filiks - o tyle premier Donald Tusk wymienił jedno nazwisko.
-Ta tragedia związana jest z zaszczuwaniem ludzi, w tym najmłodszych ofiar waszych rządów. Ta tragedia ma konkretne nazwiska też po stronie zła. Pan Matecki to wasz kolega. Stoicie za nim murem? Stoicie murem za człowiekiem, który wiecie dobrze co robił przez te lata. I otrzymał za to od ministra sprawiedliwości 12 milionów 200 tysięcy złotych. Bronicie go? Bronicie tych pieniędzy? Dzieli się z wami tymi pieniędzmi? - pytał posłów PiS Donald Tusk, stojący na czele koalicji 15 października.
Zapowiedź rozliczeń Funduszu Sprawiedliwości
Fundusz Sprawiedliwości nadal funkcjonuje. Jednak ostatnio wstrzymano wydawanie pieniędzy rozdysponowanych przez polityków PiS.
- Chcę powiedzieć, że ta historia będzie miała dalszy ciąg. Ta historia, która jest jednym z najobrzydliwszych, odrażających ilustracji systemu, który zbudowaliście, czyli Fundusz Sprawiedliwości, który powstał z publicznych pieniędzy, żeby pomóc ofiarom przestępstw, wypadków, tym najbardziej poszkodowanym - mówił Donald Tusk.
Jak wiadomo, Fundusz został upartyjniony i służył w dużej mierze budowaniu poparcia dla Solidarnej Polski. Pisaliśmy, jak emisariusze z Dariuszem Mateckim na czele korzystali z tych środków w czasie kampanii wyborczej.
Pieniądze na system nienawiści, kłamstwa i dezinformacji?
Dariusz Matecki zwykle na bieżąco w mediach społecznościowych recenzuje polityków, zwłaszcza jak mowa jest o PiS lub o nim samym. Tym razem milczał w sprawie tego, o czym w Sejmie mówili minister Sienkiewicz i premier Tusk. Skomentował tylko wpis…
-Platforma Obywatelska na swoim publicznym profilu znów kłamie. Moja fundacja Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu nigdy nie otrzymała żadnych środków publicznych. Nie jestem i nie byłem we władzach jakiejkolwiek innej organizacji – pisze Dariusz Matecki na swoim profilu Fb.
O sprawie Funduszu Sprawiedliwości nie wspomniał dziś ani słowa w swoich mediach społecznościowych, ani w Sejmie.
Nikt z PiS nie bronił go też specjalnie w Sejmie.
-Wy (zwrócił się premier w stronę PiS) z tych pieniędzy finansowaliście działanie tych, którzy byli sprawcami nieszczęścia ofiar. Mieliście zorganizować pieniądze w postaci funduszu sprawiedliwości, żeby chronić poszkodowanych. Nie chcę wymieniać fundacji i fundacyjek tego opresyjnego systemu, który zbudowaliście, ale dzisiaj zastanówcie się - czy chcecie bronić Mateckiego i jemu podobnych i jego milionów złotych za zorganizowany sytemu nienawiści, kłamstwa i dezinformacji? – pytał Donald Tusk.
Premier obiecuje ujawnić jakie pieniądze wypływały z budżetu państwa…
Napisz komentarz
Komentarze