Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 08:27
Reklama
Reklama
Reklama

PiS próbuje zabetonować media publiczne z pomocą swojego TK

Trybunał Konstytucyjny nakazuje nowej władzy, żeby powstrzymała się od przeprowadzenia zmian w zarządach TVP i Polskiego Radia. To utrudni zadanie ministrowi kultury.
PiS próbuje zabetonować media publiczne z pomocą swojego TK
Siedziba Trybunału Konstytucyjnego.

Autor: Helsińska Fundacja Praw Człowieka

Nowy rząd, w którym ministrem kultury i dziedzictwa narodowego jest Bartłomiej Sienkiewicz, chce szybko zmienić media publiczne. Zamierza zwolnić prezesów m.in. Telewizji Polskiej i Polskiego Radia.

Nie będzie to najprostsze zadanie, bo jeżeli Sienkiewicz chce działać zgodnie z obowiązującymi przepisami, to prezesów musi odwołać stworzona przez PiS Rada Mediów Narodowych.

Minister może jednak zadziałać szybciej i np. odsunąć obecne władze TVP od wykonywania obowiązków.

Na ratunek nominatom PiS w mediach publicznych przyszedł Trybunał Konstytucyjny, również obsadzony przez PiS.

Ruch Trybunału Konstytucyjnego

Grupa posłów PiS z Krzysztofem Szczuckim na czele, zwróciła się w środę do TK o sprawdzenie przepisów i zdecydowanie, czy likwidacja spółek w mediach publicznych jest zgodne z prawem. Trybunał Konstytucyjny właśnie zdecydował, że ogłosi swoją decyzję 16 stycznia o godzinie 10. 

– Trybunał Konstytucyjny na wniosek grupy posłów PiS wydał postanowienie o zabezpieczeniu w sprawie dotyczącej mediów publicznych. Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz nie może ingerować w zarządy mediów publicznych do czasu rozpatrzenia naszego wniosku przez TK – przekazał poseł Szczucki.

Oznacza to, że do 16 stycznia minister nie powinien zwalniać prezesów spółek medialnych.

Wnioskiem posłów zajmie się 5 sędziów TK. To prezes Julia Przyłębska, Krystyna Pawłowicz, Stanisław Piotrowicz, Bogdan Święczkowski, Jarosław Wyrembak.

Manifestacja

Tymczasem w czwartek (14 grudnia) wieczorem przed gmachem TVP w Warszawie odbyła się manifestacja „obrońców mediów publicznych”, którzy nie chcą w nich zmian. TVP relacjonowała wydarzenie, informując o tłumach. 

Tymczasem z relacji zamieszczonych w internecie wynika, że na miejscu mogło być ok. 200 osób. Tchu nie zapiera


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama