Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 22 lutego 2025 18:14
Reklama włączenie społeczne

Jest już zwiastun nowego „Znachora”. Przebije wersję z 1981 roku? [WIDEO]

Producenci rzucają wyzwanie filmowej legendzie. Jeszcze we wrześniu Netflix pokaże nową wersję „Znachora” z Leszkiem Lichotą w roli tytułowej.
Jest już zwiastun nowego „Znachora”. Przebije wersję z 1981 roku? [WIDEO]

Autor: Netflix

– To jest profesor Wilczur – pada na sali sądowej w jednej ze scen w „Znachorze”. 

Nie ma chyba Polaka w średnim wieku, który nie kojarzyłby tych i słów i filmowego dramatu z 1981 roku. „Znachor” jest bowiem regularnie przypominany przez różne telewizje. Teraz z tą legendą chcesię zmierzyć  Netflix.

„Znachor to uniwersalna opowieść o szanowanym chirurgu, profesorze Rafale Wilczurze, który traci rodzinę i pamięć. Wiele lat później, zapomniany i ubogi, spotyka swoją córkę. To wzruszająca historia o miłości, która pokonuje wszelkie przeszkody i sprawia, że ludzie, którzy są sobie przeznaczeni – zawsze się odnajdują” – ogłosiła platforma streamingowa na początku tego roku. A teraz pokazała zwiastun filmu.

Zwiastun: jaki jest nowy „Znachor” 

Trzeba przyznać, że jest długi – trwa ponad dwie minuty – i jest właściwie streszczeniem filmu. Może być frapujący raczej dla kogoś, kto nie zna tej historii. A takich osób – można się domyślać – jest chyba niewiele.

Film na Netfliksie ma się pojawić już we wrześniu. W roli głównej występuje Leszek Lichota, a Marysię gra Maria Kowalska. Reżyserem jest Michał Gazda. Na koncie ma takie seriale jak „Wataha”, „Świadek koronny” czy „Odwróceni”.

 

 

 

 

Nie ma wątpliwości, że Lichota i Kowalska mają trudną sytuacją, bo muszą zmierzyć się z kreacjami z poprzedniej wersji. Wówczas wystąpili Jerzy Bińczycki i Anna Dymna.

Przypomnijmy, że film to ekranizacja przedwojennej powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza. Po raz pierwszy została ona zekranizowana w 1937 roku.

Premiera nowej wersji „Znachora” odbędzie się 27 września 2023 roku.

Sentymenty Netflix

Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy Netflix uderza w sentymenty polskich widzów. Niedawno platforma wypuściła nową wersję przygód Pana Samochodzika. Nie była ona do końca udana.

Teraz platforma pracuje nad nową wersją „Akademii Pana Kleksa” z Tomaszem Kotem w roli głównej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

FACEBOOK
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: brawoTreść komentarza: Banaś zrobił kolejną dobra robotę.Data dodania komentarza: 22.02.2025, 11:43Źródło komentarza: Lekarz pracował bez przerwy ponad sto godzin. Miażdżący raportAutor komentarza: śmiechTreść komentarza: Taa, trudno się oprzeć. Jak berlinkom :))))Data dodania komentarza: 22.02.2025, 11:41Źródło komentarza: Tak oszukują przez internet ludzi. Nie jest łatwo oprzeć się takiemu uwodzeniuAutor komentarza: no szokTreść komentarza: Stachanowiec jakiś.Data dodania komentarza: 22.02.2025, 11:25Źródło komentarza: Lekarz pracował bez przerwy ponad sto godzin. Miażdżący raportAutor komentarza: obserwator.Treść komentarza: Z tego co wiem to od dawn już tak jest.Data dodania komentarza: 22.02.2025, 09:37Źródło komentarza: Lekarz pracował bez przerwy ponad sto godzin. Miażdżący raportAutor komentarza: dośćTreść komentarza: Nie mieli wyjściaData dodania komentarza: 22.02.2025, 00:39Źródło komentarza: Red Light działa w Szczecinie. Kierowca nawet nie wie, że na skrzyżowaniu nagrywa go kameraAutor komentarza: tyleTreść komentarza: W następstwie incydentu poseł został ukarany karą grzywny w wysokości 4 tys. złotych, o czym w piątek wieczorem poinformował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. "Wobec deklaracji walki z chorobą alkoholową kara minimalna" - napisał lider Polski 2050 w serwisie X.Data dodania komentarza: 21.02.2025, 18:50Źródło komentarza: Poseł Konfederacji wyproszony z obrad Sejmu. „Nawalony jak szpadel” [WIDEO]
Reklamawłączenie społeczne
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama