Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 22 grudnia 2024 11:37
Reklama

Jest już zwiastun nowego „Znachora”. Przebije wersję z 1981 roku? [WIDEO]

Producenci rzucają wyzwanie filmowej legendzie. Jeszcze we wrześniu Netflix pokaże nową wersję „Znachora” z Leszkiem Lichotą w roli tytułowej.

Autor: Netflix

– To jest profesor Wilczur – pada na sali sądowej w jednej ze scen w „Znachorze”. 

Nie ma chyba Polaka w średnim wieku, który nie kojarzyłby tych i słów i filmowego dramatu z 1981 roku. „Znachor” jest bowiem regularnie przypominany przez różne telewizje. Teraz z tą legendą chcesię zmierzyć  Netflix.

„Znachor to uniwersalna opowieść o szanowanym chirurgu, profesorze Rafale Wilczurze, który traci rodzinę i pamięć. Wiele lat później, zapomniany i ubogi, spotyka swoją córkę. To wzruszająca historia o miłości, która pokonuje wszelkie przeszkody i sprawia, że ludzie, którzy są sobie przeznaczeni – zawsze się odnajdują” – ogłosiła platforma streamingowa na początku tego roku. A teraz pokazała zwiastun filmu.

Zwiastun: jaki jest nowy „Znachor” 

Trzeba przyznać, że jest długi – trwa ponad dwie minuty – i jest właściwie streszczeniem filmu. Może być frapujący raczej dla kogoś, kto nie zna tej historii. A takich osób – można się domyślać – jest chyba niewiele.

Film na Netfliksie ma się pojawić już we wrześniu. W roli głównej występuje Leszek Lichota, a Marysię gra Maria Kowalska. Reżyserem jest Michał Gazda. Na koncie ma takie seriale jak „Wataha”, „Świadek koronny” czy „Odwróceni”.

 

 

 

 

Nie ma wątpliwości, że Lichota i Kowalska mają trudną sytuacją, bo muszą zmierzyć się z kreacjami z poprzedniej wersji. Wówczas wystąpili Jerzy Bińczycki i Anna Dymna.

Przypomnijmy, że film to ekranizacja przedwojennej powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza. Po raz pierwszy została ona zekranizowana w 1937 roku.

Premiera nowej wersji „Znachora” odbędzie się 27 września 2023 roku.

Sentymenty Netflix

Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy Netflix uderza w sentymenty polskich widzów. Niedawno platforma wypuściła nową wersję przygód Pana Samochodzika. Nie była ona do końca udana.

Teraz platforma pracuje nad nową wersją „Akademii Pana Kleksa” z Tomaszem Kotem w roli głównej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama