Od razu trzeba zastrzec, że raport NIK nie jest nigdzie dostępny, ale wyniki kontroli opisuje serwis brd24.pl. Dziennikarze dotarli do dokumentu, który generalnie jest krytyczny wobec systemu szkolenia i egzaminowania kierowców.
Przy okazji kontrolerzy przyjrzeli się fenomenowi Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łomży.
Jak zdać, to tylko...
W Łomży. To miasto jest od lat sławne z tego, że tamtejszy WORD notuje wysoką zdawalność na kategorię B – czyli najpopularniejszą.
- To tam blisko 50 proc. kursantów zdaje egzamin na prawo jazdy kategorii B, gdy średnio w Polsce udaje się to niecałym 30 proc. - czytamy i dalej: - W raporcie NIK przytoczono dane z badania egzaminów praktycznych na prawo jazdy kategorii A i B w latach 2016-2022. Inspektorzy wskazali, że szkoły jazdy z Łomży są wyjątkiem specjalizującym się w kształceniu osób, które mieszkają bardzo daleko od tego miasta – w powiatach oddalonych o ponad 100 km. OSK z Łomży mają aż 46 proc. takich kursantów.
Czemu ludzie chcący zdobyć prawo jazdy pielgrzymują do Łomży? Żeby zdać, bo są w tym mieście szkoły kierowców, które specjalizują się w przyjezdnych. - Jeden z ośrodków wśród kursantów miał aż 75,7 proc. osób z powiatów oddalonych o ponad 100 km od tego miasta – analizuje brd24.pl.
Tu trzeb zaznaczyć, że kandydat na kierowcę może dawać egzamin wszędzie. Nie musi to być jego rodzinne miasto. Tylko że do Łomży „po prawo jazdy” ludzie jeżdżą nawet po 700 km w jedną stronę.
Wakacje z prawkiem
- Szkoły jazdy z Łomży oferują wyjazdy, które nazywają „urlopem z prawem jazdy” czy „wakacjami z prawem jazdy”. Zbierają chętnych z całego kraju na dwutygodniowe pobyty, podczas których odbywają kurs i podchodzą do egzaminu na prawo jazdy, oczywiście w WORD w Łomży. Parają się tym nie tylko łomżyńskie OSK – podaje serwis i uzupełnia: - W ofercie „wakacji z prawem jazdy” najbardziej wyspecjalizowała się szkoła jazdy z Wyszkowa. Wśród 942 przeszkolonych w niej kursantów były osoby pochodzące z 285 powiatów (z powiatu wyszkowskiego były tylko 43 osoby). Wszyscy wakacyjni kursanci zdawali egzamin… w WORD w Łomży.
Ten fenomen może wyjaśniać to, że w Łomży, częściej niż w innych WORD-ach, można podejść do egzaminu praktycznego od razu jeżeli nie zdało się za poprzednim podejściem. Normalnie trzeba odczekać, bo jest kolejka, ale w Łomży można było (zgodnie z raportem NIK) podejść do próby trzy razy w ciągu jednego dnia. .
- W tym samym czasie w innych ośrodkach w kraju wielokrotnie w ciągu jednego dnia egzamin zdawało zaledwie 2,4 proc. kandydatów. Jak podają kontrolerzy jedna osoba w Łomży jednego dnia aż pięć razy przystępowała do egzaminu praktycznego (6 maja 2021 r.) - wyjaśnia serwis, a okazuje się, że trzem osobom w Łomży umożliwiono ośmiokrotne podejście.
Napisz komentarz
Komentarze