Droga S7. Z dużą prędkością przemieszczał się nią 23-latek. Tym razem nie miał szczęścia i nie udało mu się przemknąć. Wypatrzyła go policja. I zatrzymała.
Nie pierwszy taki wyskok 23-latka
Powód? Oczywisty. Znaczne przekroczenie prędkości. Pomiar wykazał, że 23-letni kierowca renault jechał nim aż o 55 km/h szybciej, niż to było dozwolone.
Gdy policjanci wprowadzili jego dane do policyjnej bazy okazało się na dodatek, że to nie pierwszy jego „wyskok”. Dokładnie na tym samym został zatrzymany rok wcześniej. A to oznaczało, że złamał prawo w warunkach recydywy, co podwajało stawkę mandatu.
Policjanci udzielili kierowcy pomocy
Ostatecznie 23-latek został ukarany mandatem w wysokości 3 tys. zł. Gdy policjanci poinformowali go, na co się naraził, młody kierowca nie wytrzymał ciśnienia. Jak to opisała policja, zbladł i osunął się na ziemię, czyli po prostu zemdlał.
– Policjanci udzielili mu pomocy i zaproponowali wezwanie karetki pogotowia, ale mężczyzna odmówił. Oświadczył im, że czuje się dobrze, a najzwyczajniej emocje wzięły górę. Ostatecznie ten młody kierowca przyjął mandat, a na jego konto trafiło kolejne 13 punktów karnych – relacjonowała Dorota Wiatr-Kurzawa, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Radomiu, cytowana przez Wprost.pl.
Mandat razy dwa równa się podwójna stawka
Przypominamy zatem kierowcom ze zbyt ciężką stopą, że od 17 września ubiegłego roku, jeżeli policja przyłapie kogoś na tym samym wykroczeniu w ciągu 2 lat, to kara pieniężna zostanie podwojona. W założeniu ma ona piratów drogowych porządnie zaboleć.
Oznacza to, że osoba, która po raz kolejny przekroczy prędkość np. o 9 km/h, zapłaci nie 50, ale 100 zł. Najmocniej zaboli to jednak w przypadku poważniejszego łamania przepisów. I tak:
przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h – mandat 800 zł; w przypadku recydywy to 1600 zł,
o ponad 40 km/h – recydywa 2000 zł,
o ponad 50 km/h – recydywa 3000 zł,
o ponad 60 km/h – recydywa 4000 zł,
o ponad 70 km/h – recydywa 5000 zł.
Napisz komentarz
Komentarze